Darłowo. Rada Miejska zatwierdziła stawki dla opłat za śmieci

Od pierwszego lipca dla mieszańców osiedla Darłówko opłata za śmieci powiązana będzie z ilością zużytej wody w zamieszkiwanym lokalu.

- Wiadomo, że każda osoba zużywa przeciętnie, statystycznie podobną ilość metrów sześciennych wody w ciągu miesiąca. Czym więcej osób zamieszkuje w lokalu, tym więcej produkują śmieci. - wyjaśnia kierownik referatu gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w darłowskim ratuszu Waldemar Bonk. - Czułym miernikiem ilości osób przebywających np. w domu gościnnym czy pensjonacie jest ilość zużytej wody. I to niezależnie od tego czy takie osoby, np. turyści są meldowani i zgłaszani, czy też ktoś tego nie ujawnia.- dodaje W. Bonk.

Opłata śmieciowa w Darłówku dla tych mieszkańców, którzy zadeklarują segregowanie odpadów będzie wynosiła 4,50 zł miesięcznie za jeden metr sześcienny zużytej wody. Ci którzy śmieci nie będą segregować zapłacą miesięcznie 6 złotych.

Pozostali darłowiacy płacić będą zryczałtowaną opłatę w wysokości 14,30 złotych miesięcznie od mieszkańca, gdy śmieci będą segregowane. 19,30 złotych miesięcznie zapłacą ci, którzy segregować nie zechcą.

W dyskusji w trakcie sesji wyjaśniano dlaczego podatku śmieciowego nie powiązano ze zużyciem wody w całym mieście, a zwłaszcza w kilku innych rejonach Darłowa, gdzie latem mieszka wielu turystów. Okazuje się, że wprowadzenie tego systemu wymaga ogromnych nakładów inwestycyjnych, wymiany starych liczników zużycia wody, często przebudowy instalacji. Spółka miejska dostarczająca wodę nie jest w stanie w krótkim okresie czasu wydać kilkuset tysięcy złotych na takie inwestycje. Natomiast kilka miesięcy na dostosowanie Darłówka, gdzie turystów jest najwięcej do nowych zasad - powinno wystarczyć.
- Chodzi o to, by za śmieci produkowane przez turystów przebywających w naszym mieście zapłacili ci, którzy na tym najbardziej korzystają. A to są ośrodki wczasowe, drobne pensjonaty i domy gościnne wynajmujące kwatery - tłumaczy burmistrz Arkadiusz Klimowicz. - Byłoby niesprawiedliwe, żeby kwaterodawcy jedynie liczyli zyski, a za śmieci ich gości zapłacił przeciętny Kowalski mieszkający np. na osiedlu w bloku czy w wielorodzinnej kamienicy. Powiązanie opłaty śmieciowej z ilością zużytej wody w Darłówku jest sprawiedliwe. Kwaterodawca, zapłaci za śmieci produkowane przez swoich gości niezależnie od tego czy ma kwaterę zarejestrowaną czy jak to się czasami zdarza również nie zgłaszaną w urzędzie. - podsumowuje burmistrz.