Rada Miejska w Sławnie zatwierdziła podwyżkę za śmieci. Drożej o 26 procent - zdjęcia, wideo

Nowe stawki za odbiór śmieci zatwierdzono w Sławnie. Wynoszą one: 12,00 zł [było 9,50 zł] za metr sześcienny wody zużytej w gospodarstwie domowym na cele bytowe jeśli śmieci są segregowane i 25,80 zł [było 19 zł] za metr sześcienny wody zużytej w gospodarstwie domowym na cele bytowe jeśli śmieci nie są segregowane.

"Za" podwyżką było 12 radnych, a trzech - "przeciw": Marcin Bojaryn, Bartosz Bukowski, Ewelina Stach. Głosowanie podczas sesji Rady Miejskiej w Sławnie zostało poprzedzone dyskusją.

- Podwyżka obciąży portfel mieszkańców naszego miasta, a na przykład czynsze w blokach są już i tak wysokie - mówił Bartosz Bukowski, niezależny radny. - Jak wszyscy wiemy koszty codziennych zakupów poszły mocno do góry. Dlatego każdą decyzję o dodatkowym obciążaniu lokalnej społeczności powinniśmy rozważyć ze wszystkich stron. A tego mi właśnie brakuje - zaakcentował radny.

Dodał, że może stać się tak, że podwyżka za śmieci spowoduje, że część lokatorów nie będzie w stanie zapłacić za czynsz, bo ich nie będzie na to stać.

- Podwyżka 30-procentowa jest sporą - ocenił radny Bukowski. - Społeczności będzie ciężko ją przyjąć. Może należało rozważyć inną metodę opłaty za śmieci, która by była korzystniejszą z perspektywy sławnian. Brakuje mi tutaj różnych symulacji byśmy mogli podwyżkę ocenić bardziej kompleksowo. Decyzja jest trudna i powinna być rozważną.

- Nie moją rolą jest oceniać pracę komisji Rady Miejskiej, ale sam byłem radnym i wiem, że komisja może pracować bez ograniczeń czasowych. Czyli tyle, ile jest potrzebne - powiedział na wstępie Krzysztof Frankenstein, burmistrz Sławna odnosząc się do słów radnego Bukowskiego dotyczących braku pełnych informacji.

Marzena Łużyńska, przewodniczący Rady Miejskiej w Sławnie mówiła, że posiedzenie komisji RM trwało trzy godziny i akcentowała, że temat podwyżki został bardzo obszernie omówiony.

- Nie można okłamywać rzeczywistości - kontynuował burmistrz. - Pragnę zdecydowanie podkreślić, że wzrost kosztów naszego systemu odbioru odpadów nie jest winą samorządu, czy spółki MPGKiM. Tutaj wpływa na to sytuacja światowa, krajowa. Jak wiemy ceny paliw, energii, czy choćby płaca minimalna idą w górę. Mamy też wysoką inflację i te zjawiska powodują, że musimy na nowo skalkulować stawkę za śmieci.

- Samorząd może nie korygować stawki, ale wówczas np. w lipcu Rada Miejska usłyszy, że wpływy z opłaty od mieszkańców już się wyczerpały. Mam na myśli w stosunku do ponoszonych kosztów systemu - mówił włodarz. - Co wtedy? Rada może podjąć decyzję o tym, że powstały deficyt w systemie zostanie pokryty ze środków budżetu miasta, ale wówczas trzeba będzie zrezygnować np. z jakiejś inwestycji. Jestem zwolennikiem rzetelnej debaty i proponowana podwyżka jest dokładnie o 26 procent. Przypomnę, że system gospodarki odpadami ma wyjść na zero i proponowana stawka, na dzień dzisiejszy, to gwarantuje.

Burmistrz powiedział też, że osoby najbiedniejsze w mieście mogą skorzystać z różnych mechanizmów pomocowych i zaznaczył, że tak się dzieje.

- Każdy z nas musi regulować swoje rachunki, które generuje - stwierdził burmistrz Sławna. - Powiem szczerze, że nie miałbym nic przeciwko temu, żeby ustawodawca organizację systemu gospodarki odpadami scedował na Urząd Marszałkowski. Wówczas byśmy nie musieli sami go organizować. Czy byłby dla nas tańszy? Uważam, że nie. Na pewno stawki by były wyższe i też by szybciej rosły. Wcześniej podwyżka była z 7 zł do 9,50 zł. Nie była drastyczną i teraz też jest podobnie. Proponuję stawkę 12 zł i to jest mój głos w tej dyskusji - podkreślił burmistrz.

- Patrząc na przykład mojej 5-osobowej rodziny muszę powiedzieć, że 12 zł nie jest to tanio, a wręcz będziemy się ocierali o maksymalną stawkę, jaką może zapłacić za śmieci rodzina - powiedział radny Bukowski. - Uważam, że trzeba budżet miasta planować racjonalnie i tu zwrócę się do koleżanek i kolegów radnych koalicyjnych, a nie mówić, że 100 - 300 tys. zł jest kłopotem dla samorządu. Powtórzę: Obciążenia dla mieszkańców trzeba planować racjonalnie.

- Ustawodawca określił pułap maksymalny, który może zapłacić za gospodarkę odpadami duża rodzina i to akurat jest korzystne dla pana, panie radny - mówił z kolei burmistrz Krzysztof Frankenstein. - Budżet jest skonstruowany na miarę naszych możliwości i jeśli trzeba będzie, mimo podwyżki, poszukać dodatkowych środków to tak zrobimy rezygnując z jakiegoś zadania lub je przesuwając w czasie.

Burmistrz wyliczył, że średnie zużycie wody w Sławnie na mieszkańca to około 2,5 metra sześciennego. Powiedział, że daje to stawkę około 30 zł miesięcznie za śmieci na osobę. Wyliczył, że np. w Polanowie jest to 35 zł.

- Przypomnę raz jeszcze, bo dyskutowaliśmy o tym wiele razy, że ustawodawca dał możliwość wyboru metody rozliczania za odbiór śmieci - dodał burmistrz. - Samorządy to praktykują i z naszego rozeznania wynika, że coraz więcej gmin przechodzi na rozliczenie na podstawie zużytej wody. Dlaczego? Bo metoda jest najłatwiej weryfikowalną. Upraszczając jedna osoba zużyje 2,5 metra sześciennego wody miesięcznie i wyprodukuje określoną ilość śmieci. Dwie osoby w gospodarstwie domowym zużyją 5 metrów sześciennych wody i wyprodukują więcej śmieci. Wodę ma opomiarowaną licznikami każdy i stąd też widać ruch w danym gospodarstwie domowym i jest to też z perspektywy samorządu najtańsze rozwiązanie do zweryfikowania stanu faktycznego. Pewnie, że można wprowadzić inny system weryfikacji np. worki na śmieci z czipami, ale pamiętajmy, że każda taka zmiana kosztuje. Czyli zapłacą za nią mieszkańcy w stawce za śmieci. W wyższej stawce, bo w takim przypadku wzrośnie koszt systemu.

Burmistrz mówił też, że można np. odbierać śmieci z mniejszą częstotliwością, ale dodał, że to na pewno nie będzie pozytywnie odebrane przez społeczność. Po zakończeniu dyskusji RM zatwierdziła nowe stawki 12 głosami "za" i 3 "przeciw".

Jedyne składowisko śmieci w p. sławieńskim podniosło stawkę na tzw. bramie