Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komisja Europejska określiła limity połowowe dla rybaków na 2011 rok

Tomasz Turczyn
R.Pietrasz


Komisja Europejska określiła limity połowowe dla polskich rybaków na przyszły rok. Rybacy będą mogli wyłowić o 15 procent więcej dorszy w stosunku do tego roku, ale za to zredukowano połowy śledzi i szprot. Jakiej przy tym użyto argumentacji? Unijni ministrowie przytaczali za naukowcami, że populacja dorszy odradza się, a natomiast spadła śledzi i szprot. KE proponowała, aby limity na śledzie obniżyć o 30% (stado zachodnie) i 28% (stado wschodnie). Ostatecznie stanęło na - 30 i 15%. Natomiast jeśli chodzi o szproty to KE proponowała obniżkę o 30%, a stanęło na 24%. Także mają być obniżone o 15% połowy łososi. Polskie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podaje, że przewidziano przy tym możliwość rewizji kwot połowowych na Bałtyku Zachodnim z korzyścią dla rybaków.


- Od 10 lat polscy rybacy widząc u swoich wybrzeży potężne kutry paszowe szwedzkie i duńskie sygnalizowali, że tego typu rabunkowa gospodarka - ładownie jednostek są do tysiąca ton i paszowce łowią oczkami wielkości paznokcia, które zagarniają wszystko - jest zagrożeniem. To dlatego, że odławia się młode ryby, które nie przystąpiły do tarła - mówi Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich w Ustce. - Obniżenie kwot połowowych dla śledzi i szprot pokazuje, że taka gospodarka wyrządziła dużą szkodę. 
Według Hałubka reakcja KE jest spóźniona i niewystarczającą.
- Połowy paszowcami powinny być zakazane - ocenia prezes. 


Hałubek wskazuje, że dorszy jest dużo, ale dodaje, że podniesienie kwoty połowowej dla nich o 15% nic nie daje.


- Jak tu być zadowolonym z polityki Komisji Europejskiej względem polskich rybaków? - pyta Piotr Żuchowski, rybak z Jarosławca. - Aktualnie mam do wyłowienia 60 ton dorszy i z tego jest bardzo ciężko wyżyć. Propozycje na przyszły rok nie są dla nas dobrymi, bo w praktyce niewiele zyskamy - podziela pogląd Hałubka.


Polski rząd wnioskował, aby limity dorszowe wzrosły o 40% (wieloletni plan odbudowy stada dorszowego na Bałtyku pozwala na redukcję plus- minus 15% w skali roku - polscy dyplomaci proponowali rewizję tego planu), ale KE się nie zgodziła. Na Bałtyku Wschodnim (najważniejsze dla Polski łowisko) podniesiono kwoty dorszowe o 15%, a z tego Polsce przypada ponad 15 tys. ton. Z kolei na Bałtyku Zachodnim połowy będą większe o 6%. Strona polska wskazywała także, że unijne propozycje redukcji limitów szprotowych i śledziowych są zbyt duże. Według Hałubka należy też pamiętać, że większe kwoty połowowe dla dorszy nie spowodują, że polscy rybacy nie zostaną zwolnieni z kar za przekroczenie kwot połowowych trzy lata temu. Wskutek tego w 2011 roku (ostatni rok, kiedy nasi rybacy spłacają przełowienie) od przyznanej kwoty będą musieli odjąć 2,4 tys. ton. 



od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto