Gm. Darłowo: Sąd Apelacyjny uznał, że były wójt musi przeprosić

Sąd Apelacyjny ogłosił wyrok w sprawie wytoczonej przez Agnieszkę Czupajło i Justynę Hubę. Obie panie głodowały w obronie publicznej szkoły w Dąbkach i było to w 2013 roku. Obie poczuły się obrażone wpisami na oficjalnej stronie internetowej gminy Darłowo, które wtedy były publikowane.

W pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Koszalinie uznał racje obu pań i były wójt miał je przeprosić publikując to w prasie oraz wypłacić po 15 tys. zł zadośćuczynienia.

Kliknij link i zobacz jak wyglądał strajk w obronie szkoły w Dąbkach

Sąd Apelacyjny nakazuje byłemu wójtowi przeprosić, ale modyfikuje nieco treść przeprosin oraz zwalnia z kosztów sądowych. Ponadto ocenia, że zadośćuczynienie obu paniom się należy, ale po 3 tys. zł dla każdej.

- Sąd Apelacyjny ocenił, że wysokość zadośćuczynienia z pierwszej instancji jest niewspółmierna do doznanej krzywdy - komentuje Janusz Jaromin, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. - Stąd obniżył kwoty, które mają otrzymać obie panie. Wyrok jest prawomocny.

Były wójt ma 14 dni na zamieszczenie przeprosin w prasie od dnia publikacji wyroku, a to miało miejsce w czwartek - 10 marca.

Wyrok z pierwszej instancji - Sąd Okręgowy w Koszalinie

- Nie wiem, co sądzić o wyroku sądu w Szczecinie, bo go nie mam na piśmie, a tam jest ważne każde słowo - komentuje Franciszek Kupracz. - Tych pań nie znałem i nic do nich nie miałem. Sytuacja podczas strajku była wyjątkowa. Mieliśmy w Urzędzie Gminy strajk i urząd był przez to zablokowany. Przepraszałem te panie kilka razy. Podkreślę, że nigdy nie byłem za likwidacją szkoły w Dąbkach. Uczy się tam czterech moich wnuków. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie nie mogłem być ze względu na kłopoty zdrowotne. Później moje zdrowie się poprawiło. I dlatego w Szczecinie w sądzie byłem. Chciałem się tam spotkać z obu paniami, ale ich nie było - kwituje.