Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Darłowo: Dziewczynka na OIOMI-e. Tymczaoswy areszt i okoliczności całej sytuacji NOWE INFORMACJE

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
FOT.NADESŁANE CZYTELNIK
Dwumiesięczna dziewczynka przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Policja potwierdza, że w związku z tym zatrzymano do wyjaśnienia 4 osoby. Dziecko trafiło do szpitala w Koszalinie w miniony wtorek popołudniu [18 czerwca 2019 r.]. Zaś policję ze Sławna szpital powiadomił w środę - 19 czerwca 2019 w godzinach późnowieczornych.

AKTUALIZACJA - 22 czerwca godz. 8.20

Sąd koszaliński przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec Adama K. - partnera życiowego matki - Darii B. - dwumiesięcznej dziewczynki. Tymczasowy areszt jest na trzy miesiące.

Wiadomo też, że mężczyzna był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości za przestępstwa przeciwko mieniu i tu prokuratura informuje, że to będzie przedmiotem osobnego postępowania.

Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy koszalińskiej prokuratury mówi, że feralnego dnia - jak wynika z wyjaśnień - kobiety wyszła ona z domu ze starszym dzieckiem na zakupy pozostawiając dwumiesięczną Jagódkę z Adamem K.. Według rzecznika w tym czasie do mężczyzny przyszedł kolega i razem pili, w mieszkaniu, alkohol.

- Kobiety nie było kilkadziesiąt minut - mówi rzecznik. - Po powrocie okazało się, że stan małej jest zły. Dziecko nie oddychało. Wezwano pogotowie ratunkowe i tutaj zabrano dziewczynkę na OIOM. W trakcie szczegółowych badań tomografem okazało się, że są dwa krwiaki w mózgu dziewczynki. Biegły lekarz sądowy ocenił, że nie mogły one powstać samoistnie. To dlatego, że mamy do czynienia z małym dzieckiem, które nie chodzi. Adam K. zaprzeczył, że wyrządził dziewczynce krzywdę.

AKTUALIZACJA 21 czerwca godz. 14.53
- Konkubent usłyszał zarzut spowodowania obrażeń ciała realnie zagrażających życiu - mówi Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy koszalińskiej prokuratury. - Nie przyznał się do tego. Stwierdził, że u dziecka wystąpił bezdech i wówczas starał się mu pomóc.

Były też zatrzymane przez policję dwie osoby. Brat i kolega konkubenta, gdyż starano się ustalić, kto ostatni miał kontakt z dziewczynką. Wymienieni mężczyźni - według prokuratury - mają status świadków i zostali zwolnieni do domów.

Kobiecie grozi do 5 lat więzienia, a konkubentowi do 15 lat. Matka jest objęta dozorem policyjnym i ma zakaz zbliżania się do partnera życiowego oraz zakaz opuszczania kraju. Zaś wobec konkubenta prokuratura złożyła wniosek do sądu o tymczasowy areszt. Termin posiedzenia sądowego nie został jeszcze wyznaczony.

AKTUALIZACJA - 21 czerwca godz. 13.56

Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Koszalinie mówi jeszcze, że powołano biegłego lekarza sądowego, który zbadał dziecko w szpitalu i ocenił, że takie obrażenie same z siebie nie mogły powstać. Prokuratura wyjaśnia, co się wydarzyło i nic tu nie przesądza.

AKTUALIZACJA - 21 czerwca 2019 r. godz. 12.28

- Matka usłyszała w prokuraturze zarzut braku opieki nad dzieckiem - informuje Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Koszalinie. - Z jej wyjaśnień wynika, że w tym dniu, gdy doszło do wezwania pogotowia, musiała wyjść z domu ze starszym synem na zakupy. Matka mówi, że dziecko zostało pod opieką konkubenta. Dalej wyjaśnia, że po powrocie do domu dowiedziała się, że z córeczką jest źle oraz, że wezwała pogotowie ratunkowe. Kobieta twierdzi też, że dopytywała się konkubenta, co się wydarzyło. Z jej relacji wynika, że mężczyzna powiedział, że w trakcie opieki nad dziewczynką ta się zachłysnęła oraz, że próbował odblokować jej drogi oddechowe.

Rzecznik zaznacza, że matka nie przyznaje się do braku opieki nad dwumiesięczną dziewczynką. A stan małej...

- Jest bardzo zły. Dziecko przebywa na OIOM-ie, ma dwa krwiaki w mózgu. Lekarze twierdzą, że stan jest wręcz krytyczny - mówi Ryszard Gąsiorowski.

Dodaje, że w prokuraturze jest przesłuchiwany konkubent kobiety.

- Były jeszcze zatrzymane przez policję dwie osoby. Brat i kolega konkubenta, gdyż starano się ustalić, kto ostatni miał kontakt z dziewczynką. Wymienieni mężczyźni mają status świadków i zostali zwolnieni do domów - informuje rzecznik prokuratury.

Tu też Ryszard Gąsiorowski podkreśla, że dziewczynka nie ma na ciele obrażeń (np. siniaków) lub złamań, które mogły by świadczyć o tym, że była pobita.

- Niemniej skutek jest poważny - mówi rzecznik. - Staramy się ustalić co się wydarzyło. Nic ostatecznie nie przesądzamy. Dwa krwiaki w mózgu dziecka zostały zauważone, gdy lekarze wykonali badanie tomografem komputerowym.

Zarzut, który usłyszała kobieta jest zagrożony karą pozbawienia wolności do 5 lat.

Wcześniej pisaliśmy

Co było powodem zaalarmowania policji w Sławnie? Tutaj śledczy milczą. Ale (według nieoficjalnych informacji) lekarza z Koszalina zaniepokoiło to, że w trakcie badań dziecka wykryto dwa krwiaki mózgu.

- Mogę tylko potwierdzić, że szpital w Koszalinie zgłosił nam w środę, że trafiło tam dwumiesięczne dziecko. Na tym etapie sprawy nic nie możemy przesądzić. Do wyjaśnienia zostały zatrzymane osoby. I jesteśmy w toku wykonywania czynności, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Koszalinie - komentuje mł. asp. Kinga Warczak, rzecznik prasowy powiatowego komendanta policji w Sławnie.

Według nieoficjalnych informacji zatrzymano cztery osoby. Wiadomo też, że dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (po wezwaniu pogotowia ratunkowego), który wylądował na placu przed ratuszem w Darłowie. Prezentujemy zdjęcie z tego niecodziennego lądowania.

Według nieoficjalnych informacji stan dziecka jest zagrażający jego życiu. Śledczy raz jeszcze podkreślają, że nic nie przesądzają oraz, że trzeba poczekać z oceną, aż wszystko zostanie wyjaśnione.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto