Kończą się żniwa. Co na temat tegorocznych plonów mówią rolnicy?

Zdzisław Sieradzki, przewodniczący Powiatowej Izby Rolniczej w Sławnie mówi, że żniwa w powiecie sławieńskim są w 95 procentach zakończone.

- Tak, jak się spodziewaliśmy z pól zboża zeszły w granicach połowy sierpnia

- mówi przewodniczący Powiatowej Izby Rolniczej w Sławnie.

- Plony nie były tęgie, a więc ich zebranie szybko szło. Aura też w miarę tu sprzyjała. Na polach została jeszcze kukurydza i ziemniaki

- dodaje.
Zdzisław Sieradzki wylicza, że średnio rzepaki w p. sławieńskim plonowały na poziomie 2,5 ton z hektara zamiast 5 ton z hektara. Mówi, że wydajność była słaba, a tzw. bobrowate jeszcze gorzej...

- Zamiast 3,4 ton z hektara uzyskiwało się tonę

- mówi.

- Być może części rolników uda się to wszystko zbilansować, gdyż ceny w skupach rosną. Mam na myśli tych rolników, którzy mają warunki, aby przetrzymać plony i sprzedać je później.

Leszek Dydyna, rolnik z Darłowa dodaje, że tegoroczna jakość zboża jest słaba. Mówi, że ziarno nie uzyskuje parametrów piekarniczych i najczęściej nadaje się tylko na paszowe.

- Teraz jest najlepszy czas na sianie rzepaków

- dodaje Zdzisław Sieradzki.

- Ale na wielu polach ziemia jest bardzo zbita, że nie mogą jej zaorać maszyny rolnicze. Gleba potrzebuje deszczu, aby puściła. W niektórych miejscach udało się posiać i tu też potrzeba wody, aby uprawy się przyjęły. Ten rok jest zaskakujący, bo zawsze było tak, że rzepaki pierwsze były koszone, a tu schodziły z pól ostatnie. Odpowiada za to aura, a jaka ona jest każdy z nas widzi najlepiej.

Suszowe ruszyło

Zdzisław Sieradzki mówi też, że ruszyła rządowa aplikacja, gdzie można zgłaszać szkody suszowe.
- Warto to zrobić, bo bez protokołu potwierdzającego szkodę nie można uzyskać żadnej pomocy - akcentuje przewodniczący PIR w Sławnie. - Pamiętajmy przy tym, że szkody poniżej 30 procent nie są brane pod uwagę, bo takie są przepisy - zaznacza.