Jak doszło do upadku? Jadąc za zawodniczką - Daria Pikulik - "liznęła" koło i straciła równowagę. Upadła i złapała się za głowę w geście rozpaczy. To był już jej drugi upadek na holenderskim torze.
- Pierwszy upadek Daria zaliczyła w konkurencji o nazwie: scratch. Tu nie była jej wina. Upadły też trzy inne zawodniczki, które naszą kolarkę pociągnęły. Wyścig przerwano i wznowiono. Po pierwszym upadku Daria miała spuchnięte kolano. Być może wówczas należało ją wycofać, ale trudno to ocenić z perspektywy bycia w Darłowie. Pewne jest, że zawodniczka przy drugim upadku "poprawiła" uraz. Liczymy, że to nic groźnego. Mocne zbicie, ale szczegółów medycznych nie znamy - komentuje Marcin Adamów, trener juniorek kadry Polski na szosie i torze mieszkający w Darłowie. - Dla Darii to już koniec mistrzostw. W wyścigu madison (wyścig punktowy; konkurencja olimpijska) pojedzie jej siostra - 20-letnia Wiktoria.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?