- Głodujemy we trzy, bo wczoraj dwie koleżanki trafiły do szpitala, ale po podaniu kroplówki i wykonaniu ogólnych badań zostały ostatecznie wypisane do domu. Dziś tj. w piątek była druga próba rozmów z władzami gminy, ale nie chciano podejmować tematu szkoły publicznej w Dąbkach, a tylko dyskutować o szkole społecznej. W odpowiedzi wyszłyśmy dziękując za zmarnowane 40 minut - mówi Joanna Noworolnik, jedna z głodujących kobiet. - Na pewno nie odpuścimy i będziemy walczyć o szkołę publiczną
Na filmie komentarz Joanny Noworolnik do planów utworzenia szkoły społecznej w Dąbkach
- Moim zadaniem jest przekonanie głodujących pań do powstania szkoły społecznej. Podaję im argumenty za tym przemawiające. Podaję argumenty dotyczące utrzymania sześciu szkół w gminie. Mówię o tym ile kosztuje dowóz dzieci do szkół. Próbuję protestujące panie przekonać do zmiany stanowiska, a one nie słuchają tego - mówi Jerzy Krzyżanowski, przewodniczący zespołu negocjacyjnego reprezentujący władze gminy. - Będziemy chcieli kontynuować rozmowy.
Jerzy Krzyżanowski podkreśla, że gmina funkcjonuje w określonych realiach finansowych.
- Protestujące panie nie chcą słuchać ile wydawane jest na oświatę i ile się do niej z naszego budżetu dopłaca- mówi Krzyżanowski.
Protest trwa od 5 kwietnia, gdy Rada Gminy Darłowo zadecydowała o likwidacji ZS Dąbki z dniem 31 sierpnia tego roku. W miejsce szkoły publicznej ma działać społeczna.
KLIKNIJ LINK I ZOBACZ PRZEBIEG GŁODÓWKI OD SAMEGO POCZĄTKU
Głodują: Bogumiła Górska, Joanna Noworolnik, Justyna Huba. Czwarta pani - według protestujących ma dołączyć dziś wieczorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?