Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

XVIII Turniej Teatralny w Sławnie 4 i 5 marca

(SYK)
R.PIETRASZ
Dwudniowy XVIII Turniej Teatralny Zespołu Szkół im. Jana Henryka Dąbrowskiego w Sławnie startuje 4 marca. Pierwszy dzień to impreza zamknięta tylko dla uczniów LO. Natomiast tradycyjnie, drugi dzień konkursowy (5 marca) otwarty jest dla wszystkich, którzy lubą sztukę teatru. Na ten dzień szkoła zaprasza mieszkańców Sławna i Powiatu Sławieńskiego. Początek konkursowych zmagań o godz. 11.

Miejsce: Sławieński Dom Kultury.
Organizator: Zespół Szkół w Sławnie im. Jana Henryka Dąbrowskiego.
Czas trwania prezentacji: 40 minut (łącznie ze zmianą dekoracji).

Kryteria oceny
Oceny prezentacji spektakli dokonuje jury powołane przez organizatorów, uwzględniając następujące kryteria:
dobór repertuaru,
interpretację utworu,
kulturę słowa wykonawców,
scenografię spektaklu,
ogólny wyraz artystyczny,
inne elementy wskazane przez jurorów.
Zmagania uczniów ocenia jury przyznając nagrody w kategoriach:
najlepszy spektakl,
najlepszy reżyser,
najlepsza pierwszoplanowa rola żeńska,
najlepsza pierwszoplanowa rola męska,
najlepsza drugoplanowa rola żeńska.
najlepsza drugoplanowa rola męska,
wyróżnienia.
Nagroda Publiczności jest przyznawana w wyniku głosowania widzów, nad którego przebiegiem czuwają organizatorzy.

Konkursowe spektakle:

kl. 2a:
nazwa zespołu: Pozornie niepozorna grupa teatralna klasy IIa
tytuł spektaklu: „Pozory mylą”
autor: Alan Ayckbourn
reżyser: Amanda Myśliwiec

kl. 2b:
nazwa zespołu: Śnieżna Nora Muchomora
tytuł spektaklu: „Śmierć w Wenecji”
autor: Aleksandra Bujko i Daria Mazur
reżyser: Aleksandra Bujko i Daria Mazur

kl. 2c:
nazwa zespołu: Kopciuchy
tytuł spektaklu: „O dziewczynie, która wypalała w ciągu dnia trzy paczki papierosów, dlatego kopciuszkiem ją zwano”.
autor: Katarzyna Żylis
reżyser: Katarzyna Żylis

Turniej Wiedzy o Stanisławie Wyspiańskim

„Co zrobiliście w swojej szkole, żeby stała się dla Was miejscem, do którego chętnie się idzie, a nie tylko kuźnią, z której lecą snopy iskier, głównie na przerwach, szczególnie przed lekcjami matematyki lub j. niemieckiego?”. Takim pytaniem prof. Eustachy Bindas (legendarny nauczyciel LO) rozpoczął cykliczne spotkanie koła polonistycznego. Był wrzesień 1975 roku, wszystko działo się w gabinecie nr 5, a dyskusja była i burzliwa, i owocna. Wtedy „narodził się” Turniej Wiedzy o St. Wyspiańskim, nazywany przez uczniów „Weselem”. Od tego czasu w każdym roku szkolnym uczniowie rywalizują inscenizując spektakle teatralne a mała scena auli LO (później SDK) przeżywa swoje wielkie dni.
Twórczość artystyczna Wyspiańskiego jest bardzo bogata i różnorodna, więc zdecydowano, że to jemu będzie poświęcony turniej, przede wszystkim, by pokazać te zjawiska, które nie mieszczą się w procesie lekcyjnym. Bohaterami turnieju miały być klasy trzecie (w czteroletnim liceum), gdyż były to już ukształtowane zespoły klasowe, uczniowie znali się wzajemnie, potrafili samodzielnie i odpowiedzialnie uczynić wiele. Stworzony przez koło teatralne regulamin zmuszał do różnych form działania. Ważna była zarówno praca nad tworzeniem imprezy jak i jej końcowy etap. Wybrano formę turnieju, bo rywalizacja jest często matką sukcesu, podsuwa pomysły. Chodziło o to, aby uczniowie sami organizowali działanie, szukali pomocy poza szkołą, by odkrywali źródła wiedzy w innych bibliotekach, by szukali rad i pomocy u fachowców z dziedziny teatru czy innych dziedzin sztuki.
Pierwsza część turnieju, mająca charakter egzaminu, obejmowała: znajomość cytatów z Wesela, znajomość biografii i twórczości literackiej Stanisława Wyspiańskiego. Następnie jury oceniało wypowiedź krasomówczą na wylosowany poprzedniego dnia temat, np.: „Oprowadź po Krakowie wycieczkę śladami poety”, „Przedstaw atmosferę listopadowej nocy w bronowickim dworku, gdy odbywało się wesele Lucjana Rydla”, „Byłem świadkiem prapremiery Wesela w teatrze krakowskim”. Finałem konkursu było zadanie, które obejmowało inscenizację ostatniej sceny Wesela oraz ocenę plakatu, który zapowiadał wyżej wymienioną inscenizację. Przy ocenie inscenizacji sceny finałowej jury brało pod uwagę sposób odczytania jej przez twórców przedstawienia oraz jego efekt artystyczny.
Każda kolejna odsłona turnieju obrastała w zdarzenia towarzyszące. Dyrekcja szkoły pozwalała uczestnikom, by dzień 28 listopada (termin wybrano także „z powodu” Wyspiańskiego) zmieniał codzienne życie szkoły. Plakaty, gazetki ścienne, Jama Michalikowa w szkolnym klubie (obecnie znajduje się tam biblioteka), malowane „witraże” w oknach gabinetów, chochoły przed szkołą. Nauczyciele i widzowie wspominają, że były to najpiękniejsze dni szkolnego życia, przerywały one monotonię i wyzwalały tak niezwykłą pomysłowość, że zdumiewała ona wszystkich. Nawet zaproszenia klas na inscenizacje Wesela były niecodzienne. Tak zapraszała klasa 3a w 1993 roku: „Kim jesteś człowieku? Żyjesz w XX wieku, a nie wiesz co znaczy: dobroć, miłość, poświęcenie. Oczy Twoje są zamknięte na ludzkie cierpienie, uszy nie słyszą wołania o pomoc, a usta milczą, gdy trzeba wyszeptać słowa: „Pomogę Ci”. Otacza Cię tylko zło i nienawiść, a ty wciąż milczysz, nie patrzysz, nie słyszysz. Podążasz przed siebie ścieżką obojętności. Zapraszamy na Wesele Wyspiańskiego – kl. 3a.”
O sukcesie konkursu przesądziła impreza finałowa, czyli inscenizacja ostatnich scen Wesela, w której często brała udział cała klasa. Nie bez znaczenia był klimat jesiennego, listopadowego wieczoru – jak mówił sam Wyspiański, „pory niebezpiecznej dla Polaków”. Początkowo uczestnikami zdarzenia byli głównie uczniowie klas trzecich, ich wychowawcy i poloniści. Później zaczęli przychodzić rodzice występujących uczniów. Rodzice przyprowadzali swoich znajomych i tak turniej stawał się najważniejszym wydarzeniem teatralnym w Sławnie. Końcowa inscenizacja przyćmiła, a z biegiem czasu częściowo wyeliminowała pozostałe konkurencje, które przeprowadzano wcześniej, by na wieczór pozostawić tylko dokonania teatralne, a było ich zwykle trzy lub cztery.
Warto w tym miejscu przywołać kilka interpretacji sceny finałowej. Tak wspomina je profesor E. Bindas, wieloletni nauczyciel języka polskiego w sławieńskim liceum (tekst za szkolnym pismem „Parnas” 6/2000): „Przedstawienie z okresu stanu wojennego zadziwiało swoją niezwykłością. Korowód weselny zajechał przed szkołę taksówkami. Gościom weselnym towarzyszyli mundurowi; stąd wynikał dramatyzm sytuacji; stąd bunt Jaśka, stąd nienawiść do ludzi, którzy musieli służyć złej sprawie.
Głęboki w swej wymowie był spektakl na szkolnym korytarzu. Weselny tłum stał na schodach. Jaśko zaś daleko na końcu korytarza. By dojść do swoich, musiał przedzierać się przez gęsty tłum widzów. On szamotał się z nami i nie zdążył, bo zapiał kur. Wtedy weselników porwał chocholi taniec. Toteż śmiech i kpina Chochoła skierowane były i w naszą stronę, bo my - widownia - nie pozwoliliśmy mu dojść do swoich i działać.
Tworzono też satyryczne obrazy współczesnej znieczulicy, pokazywano blichtr i materialny komfort nowobogackich. Jedno z przedstawień umieszczono we współczesnej dyskotece. Głośna muzyka, kolorowe światła, podrygujące sylwetki „weselników” całkowicie zagłuszały rozpaczliwe wołania Jaśka. Kto w huku współczesnego świata słyszy jeszcze jakieś wołania - chcieli powiedzieć realizatorzy tej sceny.
Satyryczna w swojej wymowie była scena tworząca współczesny salon. Skórzane meble, bogate stroje i krąg towarzyski wpatrzony w duży szklany ekran, gdzie „leciał” brazylijski serial. Jasiek najpierw wołał zza okna „chyćcie koni, chyćcie broni”, potem usiłował ich obudzić z tego uśpienia. Pamiętam Dorotę Zarębską w roli Chochoła, niesamowita była jej kpina z daremnych zabiegów Jaśka i z przywiązania do dóbr materialnych naszych bliskich. Kto poderwie ich do jakiegokolwiek czynu, skoro im tak dobrze w swoich fotelach, miękkich kapciach przed swoimi telewizorami.
Była też inscenizacja będąca prowokacyjną rozmową z publicznością. Pusta scena, a u sufitu nad widownią dwa ogromne pająki z kolorowych świecidełek. Gdy zgasło światło i zapalono świece, na scenie znalazła się cała klasa, by w skupieniu wysłuchać radiowego słuchowiska na motywach Wesela. W tym czasie jeden z uczniów prowokacyjnie kierował światło reflektora na owe pająki, wywołując konsternację publiczności. W końcu nikt nie słuchał nagrania, podniósł się szmer, a wszystkie oczy błądziły za światłem po suficie. O taką sytuację chodziło pomysłodawcom. Jej konsekwencją była mowa Dagmary Janickiej skierowana do widowni, że dzisiaj mogła ona poznać samą siebie. „Chcieliśmy dać Wam sztukę, zmusić do słuchania i myślenia, gdy was zainteresowały kolorowe błyskotki, świecidełka, nie prawdziwa sztuka”. Sala oniemiała.”
Turniej Wiedzy o St. Wyspiańskim nie tylko przybliżał młodzieży twórczość Wyspiańskiego, jego renesansową osobowość i wszechstronne zainteresowania artystyczne, ale wydaje się, że przede wszystkim oddziaływał z pomocą działań teatralnych. Klasa uczyła się pracy w grupie, a charakter inscenizacji pomagał odkrywać talenty. I to nie tylko w zakresie teatralnym, ale także innych dziedzin sztuki, szczególnie plastyki i muzyki. Wiele wspomnień absolwentów naszej szkoły rozpoczyna się od przypomnienia Wesela, w którym brali udział.

Turniej Teatralny

Pod koniec lat osiemdziesiątych uczniowie klas trzecich stwierdzili, że formuła imprezy wyczerpała się, a interpretując Wesele trudno powiedzieć jeszcze coś nowego. I tak narodził się Turniej Teatralny, w którym uczniowie samodzielnie wybierają dramat prezentowany w ramach konkursu. Najpierw spektakle przygotowywane były przez uczniów klas trzecich, obecnie – po reformie oświaty – teatralne widowiska przygotowują drugoklasiści. Inicjatorkami nowej formuły były nauczycielki polonistki: Ewa Miatkowska i Jadwiga Rybakowska. Według nowej formuły odbyło się do tej pory siedemnaście turniejów. Inicjatywa samodzielnego wyboru sztuki przez młodzież sprawiła, że ma ona jeszcze więcej możliwości wykazania się. Uczniowie mogą bowiem samodzielnie napisać tekst dramatyczny, opracować klasyczne dzieło, wcielić się w role reżysera, szukać twórczych inspiracji u fachowców z dowolnych dziedzin sztuki. Pomysłodawcy nowej formuły przyjęli następujące kryteria oceny widowisk: dobór repertuaru, interpretacja utworu, kulturę słowa wykonawców, scenografię spektaklu, ogólny wyraz artystyczny, inne elementy wskazane przez jurorów (np. wykonanie programu teatralnego, afiszów plakatów teatralnych). Natomiast jurorzy kolejnych edycji przyznają nagrody za najlepszy spektakl, dla najlepszego reżysera, za najlepszą pierwszoplanową rolę żeńską i męską, najlepszą drugoplanową rolę żeńską i męską oraz wyróżnienia.
O okolicznościach narodzin „nowego konkursu” opowiada Janina Olencka, ówczesna dyrektorka LO: „Turniej Wiedzy o St. Wyspiańskim odbywał się do ogłoszenia Stanu Wojennego. W tym okresie konkurs został odwołany. Przerwa trwała do 1984 roku. Powrót do organizacji turnieju okazał się trudniejszy niż to się na początku wydawało. Turniej zaczął zabierać nam za dużo czasu – uczestniczyło w nim aż pięć klas – więc zdarzenie zaczęło trochę dezorganizować życie szkoły. Poza tym konieczność zmiany zasad sygnalizowała młodzież. Potrzebny był konkurs, który podtrzymałby tradycję, ale nie sprawiłby tylu kłopotów. I tak powstał turniej Teatralny, dający uczniom pełny wybór sztuki, autora i interpretacji. Ważne było także to, że zmienił się program nauczania j. polskiego w klasach trzecich, wcześniej zaczynano od Młodej Polski, teraz od pozytywizmu. Nie można było zdążyć na 28 listopada, czyli dzień rocznicy śmierci Wyspiańskiego. „Nowy turniej” stał się świętowaniem Międzynarodowego Dnia Teatru i właśnie wtedy się odbywa (ok. 24 marca – przyp. red). O każdej edycji turnieju myślę ze wzruszeniem. Turniej Teatralny powoduje, że wokół nas gromadzą się przyjaciele, pomocni w rozstrzyganiu sporów, mający świetne pomysły, kibicujący w tym najważniejszym momencie-samego przedstawienia" - dodaje Janina Olencka.”
Jedyną rzeczą, na którą czas nie miał wpływu to emocje, które towarzyszą przygotowaniom. Młodzież jak zawsze kłóci się, sprzecza, ale za to wzajemnie poznaje i tworzy zgrany zespół, który jest przygotowany na wspólne odniesienie sukcesu bądź porażki. Poza tym nie zmieniło się również to, że uczniowie na przygotowanie dzieła teatralnego muszą poświęcić niekiedy mnóstwo wolnego czasu, a w pracę włożyć dużo wysiłku. Pomysł organizacji turnieju wiedzy o Stanisławie Wyspiańskim był trafny. Mimo, iż wtedy nikt nie przypuszczał, że regulamin konkursu, aż w tak znacznym stopniu ulegnie zmianie, to jednak „skutki” owego pomysłu w niezwykle pozytywny sposób oddziałują do dziś. Impreza odkrywa nowe talenty, a często zagubionym jednostkom pozwala odnaleźć się w szkolnym środowisku. Dzięki konkursowi teatr, choć na krótki czas umożliwia młodemu człowiekowi inne spojrzenie na świat (niekiedy spojrzenie z dystansem).
W szkolnym teatrze nie jest ważne końcowe dzieło (np. spektakl), bardziej istotny jest proces twórczy, proces powstawania dzieła, podczas którego rodzi się prawdziwa wspólnota ludzi, pragnących osiągnąć wspólny cel. Próba jest rzeczywistym spotkaniem młodych ludzi, a wypełniają ja nie tylko prace związane z przygotowaniem widowiska, ale także treści, które bardzo interesują młodych ludzi. W miejsce literatury często wkracza konkretny problem, który musi zostać skomentowany przez grupę. Tak postrzegamy teatr w Liceum Ogólnokształcącym w Sławnie. Mobilizuje on aktywność ucznia, który twórczo i często niekonwencjonalnie rozwiązuje postawiony przed nim problem. Natomiast przeżycie emocjonalne, które towarzyszy działaniu utrwala postawę otwartą wobec problemu i kształtuje twórczą osobowość.
Teatralne konkursy Liceum Ogólnokształcącego w Sławnie współtworzyli i dalej pracują nad ich kształtem nauczyciele poloniści: Eustachy Bindas, Danuta Kostrzewa, Bronisława Boczoń, Ewa Miatkowska, Janina Olencka, Jadwiga Rybakowska, Artur Pokrzywniak, Irena Rogowska, Jarosław Strześniewski, Agnieszka Kostrzewińska.
I jeszcze jedno podsumowanie zmagań teatralników sławieńskiego liceum : ponad 60 scen finałowych „Wesela” Wyspiańskiego, 63 sztuki teatralne, 2650 minut, 44 godzin oglądania spektakli, 17 nagród publiczności, 1000 aktorów pierwszo- i drugoplanowych, 35 lat tradycji turnieju, 8 własnych scenariuszy, około 120 reżyserów i scenografów.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto