Wiatraki mogą stanąć koło Malechowa

- Wcześniej wiatraki były zlokalizowane zbyt blisko domów - mówi Jan Idec, radny gminny i mieszkaniec Malechowa.
Dlatego mieszkańcy wnieśli wiele uwag do planowanej lokalizacji i to spowodowało, że gmina nie zgodziła się na budowę wiatraków.
- Inwestor poprosił nas o spotkanie i zaproponował, że trzy siłownie, które były najbliżej zabudowań zostaną od nich odsunięte - mówi Jan Szlufik, wójt gm. Malechowo. - Łącznie tych wiatraków ma być aktualnie 18, a było planowane 21. Z trzech najbardziej spornych zrezygnowano.
Wójt dodaje, że firma, która chce budować siłownie proponuje mieszkańcom "rekompensatę": remont świetlicy wiejskiej w Malechowie i remont dachu kościelnego. Według wójta koszt tych inwestycji wyniesie milion złotych. - Z tym, że prace zostaną wykonane, gdy firma uzyska pozwolenie na budowę - akcentuje Szlufik. - Wtedy mamy otrzymać od niej list intencyjny w tej sprawie.
Wcześniej zgodę na budowę siłowni musi wydać Rada Gminy Malechowo. Spotka się ona, plus wójt, dziś na roboczo kolejny raz z inwestorem, aby dopiąć wszystkie szczegóły ustaleń. Jeśli to nastąpi to kolejnym krokiem będzie wprowadzenie projektu uchwały dotyczącego zlokalizowania wiatraków na obrady Rady Gminy. Wiadomo też, że inwestor prowadzi rozmowy z mieszkańcami, a ci podchodzą do sprawy ze spokojem. - Jeśli mamy mieć wiatraki w pobliżu, to chcemy, aby nasza miejscowość na tym konkretnie skorzystała - w taki sposób wyrażają się malechowianie najczęściej. - Więc czekamy na konkretne deklaracje.