Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starosta dyscyplinuje dyrektora muzeum

Tomasz Turczyn
Jerzy Buziałkowski, dyrektor Muzeum Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie
Jerzy Buziałkowski, dyrektor Muzeum Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie R.Pietrasz
Komisja rewizyjna Rady Powiatu Sławieńskiego kontrolowała Muzeum Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie i jak mówi przewodniczący tej komisji - Jerzy Sekuła kontrola nie została przeprowadzona w pełnym zakresie. Według niego dyrektor muzeum - Jerzy Buziałkowski nie udostępnił zespołowi kontrolnemu starodruków będących na stanie muzeum. Dyrektor Buziałkowski ripostuje, że nie udostępnił, bo w zakresie kontroli nie było starodruków. Oliwy do ognia dolewa jeszcze starosta Andrzej Lewandowski, który mówi, że przeprosił radnych za dyrektora. - Zdyscyplinowałem pana Buziałkowskiego by traktował radnych właściwie - mówi starosta Lewandowski.

- Nasza kontrola była przeprowadzona zgodnie z wcześniej zatwierdzonym przez Radę Powiatu planem - mówi Jerzy Sekuła, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Ona obejmowała muzealia. Gdy chcieliśmy sprawdzić stan starodruków, aby ocenić też jak zostały wykonane zalecenia z poprzednich kontroli, to pan dyrektor muzeum ich nam nie udostępnił. Twierdził, że starodruki to nie muzealia, a więc nie udało się nam uzyskać do nich wglądu.
Sekuła akcentuje, że radni byli zaskoczeni takim stanowiskiem.
-Ale pan dyrektor był nieugięty, a więc kontrola nie została przeprowadzona w pełnym zakresie - przytacza Sekuła.
- W zakresie kontroli nie było starodruków - pada z ust Jerzego Buziałkowksiego, dyrektora darłowskiego muzeum. - Członkowie zespołu kontrolującego nie zajęli się muzealiami, a biblioteką przy muzeum. Tłumaczyłem im, że muzealiami są przedmioty ruchome i nieruchome wpisane do inwentarza muzealiów. A starodruków nie ma w tym wykazie. Ale ja wiem dlaczego zespół kontrolny zajął się tymi ostatnimi i te przyczyny ujrzą niebawem światło dzienne. Dodam tylko, że od dwóch lat kręci się wokół tego tematu kilku osób.
Dyrektor akcentuje, że gdy objął to stanowisko, to sporządził regulamin biblioteki muzealnej, bo go nie było.
- Także wszystkie 184 starodruki, które posiadamy zostały poddane fachowym oględzinom przez pracowników Archiwum Państwowego ze Szczecina - mówi jeszcze Buziałkowski. - Ocenili oni, że ich stan nie jat tak alarmująco zły. Jednak zalecili, aby poddać je oczyszczeniu gazowemu, co będzie wykonane jesienią. Oprócz tego starodruki nie są wypożyczane na zewnątrz, ale także nie odcinamy od nich dostępu. Pierwsze pięć jest już zeskanowanych i dostępnych w Bałtyckiej Bibliotece Cyfrowej.
Z kolei Jerzy Sekuła przytacza, że zakres kontroli ustala komisja rewizyjna przez głosowanie.
- Nie rozumiemy dlaczego pan dyrektor nie chciał udostępnić starodruków - mówi Sekuła. - Dziwi nas takie postępowanie i przez to powstało domniemanie, że tam może być coś nie tak. Dlatego, wstępnie głosowaliśmy nad wnioskiem, aby kontrolę w muzeum dokończyła Najwyższa Izba Kontroli i taki wniosek przegłosowaliśmy. Także przegłosowaliśmy złożenia zawiadomienia do prokuratury. Z tym, że nie są to nasze ostateczne zalecenia pokontrolne, bo nasza komisja zbierze się jeszcze raz. Wtedy podejmiemy ostateczne decyzje co do finału kontroli.
- NIK, prokuratura? Proszę bardzo - ripostuje Jerzy Buziałkowski. - Nie mam nic do ukrycia. Złożyłem wniosek do przewodniczącego Rady Powiatu Sławieńskiego, że jeśli radni wyrażą na to zgodę, to starodruki będą udostępnione do wglądu w każdej chwili.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto