Zaledwie 16 delegatów było za odwołaniem prezesa PZKol. Z kolei 48 delegatów było przeciwko takiemu krokowi. Od głosu wstrzymało się 5 osób.
Takie rozwiązanie oznaczało, że nie będzie głosowania nad wyborem nowego prezesa, a tu kandydatem był m.in. Artur Szarycz z Jeżyczek.
Czytaj więcej o kandydowaniu Artura Szarycza
W Pruszkowie wybrano też Zarząd PZKol i w jego skład weszły głownie osoby rekomendowane przez prezesa PZKol. Ale w tym gronie znalazł się też Artur Szarycz.
- Jestem w Zarządzie PZKol i wszedłem tutaj, jako przedstawiciel Pomorza Zachodniego, aby dbać o dobro zawodników i zawodniczek z tego regionu i też kolarstwo młodzieżowe. Jeśli okaże się, że nie uda się tutaj współpracować, to zawsze można zrezygnować. Głosowali na mnie delegaci z naszego regionu i nie mogę ich zawieść - komentuje Artur Szarycz.
Dodaje, że są kwestie, które będzie chciał, jako członek Zarządu PZKol, wyjaśnić. M.in. wymienia sprawy finansowe związku.
- Wybiorę się do księgowej i zapytam, jak to wszystko wygląda - zapowiada Szarycz.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?