Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się żałobną mszą świętą w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kobylnicy. Leszka Kulińskiego pochowano na Starym Cmentarzu w Słupsku. Żegnały go tłumy – nie tylko rodzina, współpracownicy, służby mundurowe i liczne grono samorządowców, ale również mieszkańcy.
Wiadomość o śmierci Leszka Kulińskiego, wójta Gminy Kobylnica spadła na wszystkich nagle w sobotę, 8 czerwca. Nikt się tej śmierci nie spodziewał. Wójt do końca aktywnie angażował się w życie gminy. Planował kolejne spotkania, inwestycje, akcje...
Każdy był dla niego ważny, do każdego odnosił się z takim samym szacunkiem, bez względu na pełnione stanowisko, czy barwy polityczne. Zawsze był otwarty na kontakty z mediami. Nigdy nie odmawiał komentarza nawet na najtrudniejsze tematy. Gdy nie mógł odebrać telefonu, zawsze oddzwaniał. Cierpliwie wyjaśniał niuanse funkcjonowania samorządu, z zaangażowaniem opowiadał o planach przywrócenia świetności pałaców na terenie gminy, z satysfakcją mówił o planach nadania Kobylnicy praw miejskich.
Leszek Kuliński miał 66 lat. Wójtem Gminy Kobylnica był od 1998 roku. Właśnie rozpoczął siódmą kadencję. W tym czasie gmina stała się nowoczesnym samorządem, stawianym za wzór do naśladowania. Podczas ostatniego udzielonego nam wywiadu, zapytany, czy nie ma dość pracy na rzecz samorządu, mówił:
"Czy nie mam dość? Nie mam. Chciałbym jeszcze pracować i jestem przekonany, że moja właśnie rozpoczęta siódma i zarazem ostatnia kadencja, zostanie przeze mnie dobrze wykorzystana. Razem ze wszystkimi pracownikami, instytucjami i jednostkami organizacyjnymi mamy wiele pomysłów i planów, które chcielibyśmy kontynuować i zrealizować tak, aby mieszkańcom żyło się po prostu lepiej..."
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
