Oceniamy pracę burmistrza Sławna Krzysztofa Frankensteina. Wystawiamy za nią ocenę

Kadencja Krzysztofa Frankensteina, burmistrza Sławna zaczęła się od powtórzonej II tury wyborów samorządowych, a decyzję taką podjął Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Przebieg głosowania zaskarżył Frankenstein, który przegrał II turę z Mirosławem Bugajskim. Frankenstein mówił, że dopatrzył się nieprawidłowości przy głosowaniu, a sąd przyznał mu rację. W powtórzonej II turze - w SOSW - tryumfował Frankenstein. Później, po objęciu, steru władzy złożył on do Prokuratury Rejonowej w Sławnie zawiadomienie przeciwko swojemu poprzednikowi i sprawa skończyła się w sądzie. Ten m.in. uznał, że jego poprzednik będąc burmistrzem przekroczył uprawnienia. Skończyło się częściowym uznaniem winy byłego włodarza, a to skutkuje tym, że nie może on startować w zbliżających się wyborach samorządowych.

Frankenstein wymienił także prezesów spółek - MPEC - Robert Jankowski, MPGKiM - Jacek Ścigała, WiK - Wojciech Ludwikowski (podajemy aktualnych) oraz kierownika MOPS - Anna Komorowska.

Jaka była ta kadencja w wykonaniu Krzysztofa Frankensteina? Bardzo różna. Zaczął ją od walki sądowej z poprzednikiem i sąd przyznał, mu w części rację - prawomocny wyrok. Później kadencja zaznaczyła się budzącym kontrowersje odwołaniem byłego kierownika MOPS, który teraz kandyduje na burmistrza. Także były w jej trakcie inne roszady personalne oraz rację bytu stracił klub radnych w Radzie Miejskiej, który był w opozycji do burmistrza. Frankenstein nie ustrzegł się wpadki za jaką należy uznać byt miasta Sławna poza programem unijnym "Po ryby 2007-2013". Sławno, jako jedyne w naszym powiecie, nie skorzysta z unijnych milionów - sprawę opisujemy w dzisiejszym numerze "Dziennika Sławieńskiego". Na plus trzeba zapisać burmistrzowi remonty ulic i dokończenie budowy hali sportowej przy SP nr 3 oraz remont siedziby MOPS.

Ocena Koalicji/Opozycji

Wanda Jakubowska, radna Rady Miejskiej w Sławnie - Burmistrz Frankenstein to człowiek przewidywalny, który nie podejmuje pochopnych decyzji. Potrafi słuchać i często zasięga opinii innych. Wykazuje przy tym dużą wiedzę samorządową, a co najważniejsze sięga po środki unijne przy realizacji inwestycji. Sprawdziłam i miasto pod jego skrzydłami pozyskało 13 mln zł z zewnątrz, a na inwestycje wydało 25 mln zł. Uważam, że to dobry burmistrz.

Stanisław Zaborowski, radny opozycyjny Rady Miejskiej w Sławnie
- W mieście pod kierownictwem burmistrza Frankensteina nie dzieje się dobrze. Miasto słabo sięga po unijne fundusze, a grom inwestycji wykonuje się w oparciu o kasę miejską. Nie krytykuję tych przedsięwzięć, ale brakuje mi w nich środków zewnętrznych. Skutek tego jest taki, że mamy dług publiczny, który musimy spłacać. Ostatnie inwestycje - remonty chodników - to kiełbasa wyborcza na koniec kadencji.

Ocena Mieszkańców
Jolanta Ziarkiewicz, emerytka ze Sławna
- Za burmistrza Krzysztofa Frankensteina miasto zmienia się na plus. Podoba mi się, że w Sławnie poprawia się stan chodników oraz miejsca, które były przez wiele lat zapomniane zostają odświeżone. Czyli miasto zyskuje na estetyce, a tym samym poprawia się jego wizerunek. Tak trzymać nadal. Pan burmistrz ma mój głos w zbliżających się wyborach samorządowych. Jego pracę oceniam bardzo dobrze.

Włodzimierz Śledź, przewodniczący Stowarzyszenia Akson ze Sławna
- Pracę K. Frankensteina oceniam bardzo dobrze. Trzeba przy tym uświadomić sobie, że pierwszą część kadencji w dużej części poświęcił na walkę z poprzednim burmistrzem. Później, gdy mógł już spokojnie zarządzać Sławnem, to zrobił bardzo dużo dobrego dla miasta i jego mieszkańców. Zmiany są widoczne gołym okiem. Ma także ambitne plany na przyszłość i należy mu dać szansę na ich realizację.

Ocena średnia burmistrza Sławna: 3,8