Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec p. sławieńskiego chciał dopłacić 50 gr, a stracił prawie 3000 zł

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
TT
Oszuści bez przerwy modyfikują swoje metody działania i korzystają z każdej nadarzającej się okazji, aby wprowadzić w błąd i wykorzystać zaufanie niczego nie podejrzewających osób. Niestety, coraz częściej robią to skutecznie. Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu sławieńskiego, który chciał dopłacić 50 gorszy do rzekomej przesyłki z poczty polskiej. Stracił 2900 złotych.

- Mieszkaniec powiatu sławieńskiego na swój telefon otrzymał wiadomość tekstową SMS-ową, z treści, której wynikało, że „jego”paczka wymaga obowiązkowej dezynfekcji i należy dopłacić do przesyłki 0,50 groszy. Gdy mężczyzna kliknął w podany w wiadomości link i zrobił przelew na „brakującą sumę”, stracił ze swojego konta kwotę 2900 złotych - opisuje asp. Kinga Warczak, rzecznik prasowy powiatowego komendanta policji w Sławnie.

Oszuści coraz chętniej podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-y z informacją o konieczności dopłaty do przesyłki. W ramach jednej akcji wysyłają duże ilości SMS-ów na losowe numery. Osoby, które czekają na przesyłki w danym czasie, są najbardziej narażone na skuteczność tego rodzaju ataku.

Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest bardzo niska - w granicach kilkudziesięciu groszy. W wiadomości podany jest link, który przekierowuje na stronę łudząco podobną do strony banków lub operatora płatności np. Przelewy24. Nieświadoma osoba wprowadza wrażliwe dane dotyczące konta takie jak login czy hasło i umożliwia tym samym przechwycenie tych danych przez oszustów. Ktoś, kto często otrzymuje paczki, jest łatwym celem dla przestępców, zwłaszcza jeśli oczekuje akurat na przesyłkę. Posiadając te dane, przestępcy będą w stanie przelać nasze oszczędności na swoje konto.

W innym wariancie wspomnianej metody oszuści w wiadomości przesyłają link do aplikacji, które infekują telefon. W ten sposób niepowołane osoby mogą wyciągać hasła do aplikacji bankowych, czy też przekierowywać SMS-y, dzięki czemu przejmują kontrolę nad konkretnym kontem bankowym.

Wiele z ofiar po dostaniu takiego SMS-a odniesie wrażenie, że chodzi o problem z ich ostatnim, jeszcze niedostarczonym zamówieniem. A złotówka to niewiele… To potrafi uśpić naszą czujność.

Na co uważać?

Należy dokładnie sprawdzać przychodzące w SMS-ach adresy w celu ustalenia, czy należą one do prawdziwej, legalnej strony zajmującej się płatnościami. Nazwa nadawcy wiadomości nie jest ważna, ponieważ złodziej łatwo może podszyć się pod dowolną firmę, instytucję, a nawet osobę.

- Trzeba też upewnić się, czy transakcja, którą właśnie wykonujemy, dotyczy określonej kwoty oraz czy SMS odnosi się do przelewu czy do innej operacji (jak wspomniane definiowanie odbiorcy zaufanego) - dodaje asp. Kinga Warczak. - Jeśli ktoś kliknął na link w SMS-ie i dopłacił „złotówkę”, wpisując hasło do swojego banku, to jak powinien jak najszybciej skontaktować się z bankiem.

27 maja 2020 r. mija 30-lecie samorządów. ARCHIWALNE zdjęcia...

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto