II Bieg bez Spiny w Malechowie był rozgrywany w ekstremalnej temperaturze 30 stopni Celsjusza w cieniu. Sztuką było odpowiednie rozłożenie sił lub zwolnienie na końcowych kilometrach. Organizatorzy na trasie przygotowali dużo wody, ale i tak rywalizacja była bardzo ciężka. I jeden z biegaczy dotarł do mety, ale praktycznie "na oparach". Świadkowie mówili, że mężczyznę niemal "odcięło".
Potrzebna była pomoc zespołu ratownictwa medycznego. Biegacz został zabrany karetką do szpitala.
Organizator biegu informuje, że biegacz trafił do szpitala w Koszalinie z objawami odwodnienia. Dodaje, że na szczęście wszystko dobrze się skończyło i biegacz został wypisany ze szpitala do domu. - Rozmawiałem z biegaczem telefonicznie i poinformował, że wszystko jest w porządku - mówi Tadeusz Chylewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!