Gm. Malechowo: Dyrektor wystąpił podczas sesji - komentował zamieszanie wokół jego osoby. Co dalej?

Kliknij i czytaj więcej o zamieszani wokół dyrektora Buczkowskiego

W tym tygodniu Szkołę Podstawową w Lejkowie kontrolowało Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty. Kontrola była pod kątem tego, czy w SP Lejkowo był wprowadzany program naprawczy, czy też nie? Chodzi o poprawę wyników w nauce, bo te zanotowano w podstawówce słabsze.

Dyrektor mówi, że program naprawczy był wdrażany. Wskazuje, że były realizowane m.in. pozalekcyjne zajęcia wyrównawcze. Tymczasem nauczyciele z SP Lejkowa przysłali do naszej redakcji oświadczenie, gdzie napisali, że tego programu nie było.

Kuratorium na razie milczy w sprawie wyników kontroli.

Dyrektor Buczkowski jest na zwolnieniu lekarskim. Mówi, że m.in. zaangażowanie w szkołę odbiło się na jego zdrowiu.
- Moje kłopoty zdrowotne datują się od dłuższego czasu - mówi dyrektor Buczkowski. - Ale nie pozwolę by niszczono moje dobre imię. A tak odbieram to, co robi wójt. Jestem mu niewygodny, bo boi się, że wystartuję w wyborach samorządowych i będę kandydował na stanowisko wójta.

Radosław Nowakowski, wójt gm. Malechowo złożył do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie trzy zawiadomienia dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa przez dyrektora. Są one rozpatrywane, ale nikt nie ma zarzutów. Jedno dotyczy podrobienia podpisu w dokumencie.

- Chodzi o podpis w dokumencie dotyczącym pożyczki ze szkolnej kasy zapomogowej - mówi Tadeusz Buczkowski. - Sytuacja była tego typu, że składałem dokumenty na pożyczkę i przy tym zauważono, ze brak jest jednego podpisu. Zatelefonowałem do tej osoby i zapytałem, czy mogę go za nią złożyć. Wyraziła zgodę. Pożyczkę spłacam regularnie, bo pieniądze automatycznie są księgowane z mojego konta bankowego.

Wójt odpiera, że spraw, które się uzbierały jest więcej. Mówi, że dyrektor nie wypłacił nauczycielom pieniędzy za nadgodziny, które wypracowali. Dodaje, że w końcu ci się o pieniądze upomnieli w gminie oraz, że środki im wypłacono z budżetu samorządu.

- Dyrektor mówił na sesji o wielu sprawach, ale nie odniósł się do konkretów. M.in. zarzutów dotyczących kwestii pedagogicznych - komentuje wójt Nowakowski. - Co do Rady Rodziców i petycji to też się pod tym podpisałem. Jest ona zatytułowana: "Sprzeciw niesłusznemu odwołania dyrektora szkoły w Lejkowie". Bo jeśli dyrektor będzie zwolniony, to na pewno nie niesłusznie. Dodam, że otrzymałem w czwartek - 25 lutego protokół kontroli z Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty, gdzie potwierdzono, że nie było programu naprawczego na lata 2014 - 2017 w Szkole Podstawowej w Lejkowie. A chodzi o kwestie pedagogiczne. Czyli poprawę wyników w nauce.

Jak na razie dyrektor Buczkowski nie odnosi się do tej ostatniej kwestii. Gdy ją skomentuje, to jego wypowiedź zamieścimy.