- Było okazanie ciał i zostało potwierdzone, że chodzi o zaginione dzieci - informuje Alicja Kowal p.o. prokuratora rejonowego w Koszalinie.
Dodaje, że ciała zostaną wydane rodzinie, gdy zostaną wykonane sekcje zwłok.
- Szerzej nie będę komentowała podejmowanych czynności z uwagi na dobro śledztwa - mówi Alicja Kowal.
Wiadomo, że przesłuchiwani są świadkowie oraz, że przesłuchano rodziców, którzy stracili trójkę dzieci.
Prokuratura Rejonowa w Koszalinie wszczęła śledztwo pod kątem narażenia na bezpośrednią utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dzieci oraz nie dopełnienie obowiązku opieki ciężącej na dorosłych względem małoletnich w połączeniu z nieumyślnym spowodowaniem śmierci. Taka kwalifikacja prawna jest zagrożona karą do pięciu lat więzienia. Śledztwo jest w sprawie, a więc to oznacza, że nikt nie ma postawionych zarzutów. Innymi słowy śledczy badają to, co się wydarzyło i w trakcie śledztwa będą podejmować dalsze decyzje. Teraz nic nie przesądzają.
Jednocześnie mecenas reprezentujący rodziców - Paweł Zacharzewski - zawiadomił koszalińską prokuraturę...
Kliknij i czytaj więcej o zawiadomieniu prokuratury przez mecenasa Pawła Zacharzewskiego
- Okoliczności, które opisuje w zawiadomieniu pan mecenas będą wyjaśniane w ramach tego śledztwa, które się toczy - komentuje prokurator Alicja Kowal.
Poszukiwania dzieci trwały pięć dni. Zakończyły się w sobotę - 19 sierpnia odnalezieniem ciała 13-latka. Dzień wcześniej wyłowiono z morza ciało 11-latki, a w dniu tragedii 14-latka. W jego przypadku udało się przywrócić czynności życiowe, ale niestety chłopak zmarł w szpitalu.
On wyciągnął ciało dziewczynki - teraz przestrzega przed Bałtykiem - rozmowa z Andrzejem Stępowskim
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?