Zmarł aktor - Wojciech Pszoniak. Przypominamy wywiad z aktorem ZDJĘCIA

Poniżej przypominamy archiwalną rozmowę z Wojciechem Pszoniakiem, którą przeprowadził w Darłowie w 2013 roku Tomasz Turczyn:

Tomasz Turczyn: Jak Pan ocenia Festiwal Media Sztuka Darłowo?
Wojciech Pszoniak: To cenna inicjatywa i dobrze, że organizowana latem. Bo mam wrażenie, że ludzie, którzy przyjeżdżają nad morze, nie bardzo wiedzą, co mają ze sobą zrobić. Wiadomo, jak jest słoneczna pogoda, to idą na plażę. Ale jak jest trochę chmur na niebie, to nie ma niczego. Widzi pan te lunaparki? Moim zdaniem, są całkiem bez sensu. A festiwal to takie miejsce, gdzie można coś wartościowego posłuchać, zobaczyć, uczestniczyć w tym. Z wielu stron w Polsce zalewa nas dużo rzeczy bezwartościowych - tylko po to, aby zrobić szum. Festiwal jest szlachetnym pomysłem.

Tomasz Turczyn: Mówi Pan o bezwartościowych rzeczach. Pojawia się wielu aktorów młodego pokolenia, czy też osób, które chcą być aktorami. Jak to jest: trudno zostać, aktorem, czy też nie?
Wojciech Pszoniak: Grają w byle jakich serialach, sitcomach - tych ludzi nie można nazywać aktorami. To nie ma nic wspólnego z aktorstwem, sztuką aktorską itd. To taka papka, bezwartościowy produkt. Żyjemy w czasach, gdy liczy się opakowanie. Wypija pan napój i opakowanie wyrzuca. To jest jedno z takich opakowań. Nie mówimy o tym aktorstwie.

Tomasz Turczyn: Jaką radę ma Pan dla początkujących aktorów?
Wojciech Pszoniak:Zastanówcie się, czy naprawdę chcecie być aktorami. Dlatego, że to nie jest takie łatwe. Trzeba wiele lat czekać na szczęście, które zresztą zawsze trzeba mieć. Jeśli chcecie być prawdziwymi aktorami - artystami, to musicie się uzbroić w cierpliwość, a nie zarabiać szybkie pieniądze i stawać się popularnymi ze względu na telewizję, bo ta ma zasięg. A jeżeli was to nie interesuje, to radziłbym zmienić zawód.

Tomasz Turczyn: Pamięta Pan swoją pierwszą rolę?
Wojciech Pszoniak:Była w teatrze. Bo jestem z innego pokolenia i dla nas telewizja była rzeczą dodatkową, a głównie liczył się teatr. Bo naprawdę aktorem jest się w teatrze. Reszta to dodatek. Aktor się sprawdza tylko na deskach teatralnych i tylko tam się można przekonać, czy ktoś jest dobry, czy też nie. Moja pierwsza rola była w Starym Teatrze w Krakowie. Grałem cesarza Karola V.

Tomasz Turczyn: Jakie ma Pan plany zawodowe?
Wojciech Pszoniak: Uczę się roli do filmu francuskiego i wypoczywam w Darłówku.

Tomasz Turczyn: To wypoczynek czy praca?
Wojciech Pszoniak:I jedno, i drugie. Podczas festiwalu czytam utwory Witolda Gombrowicza.

Darłowo, 2013 rok.
Wojciech Pszoniak zmarł w wieku 78 lat - 19 października 2020 roku. Pokój Jego Duszy.