Daria Pikulik (Ziemia Darłowska) zajęła wraz z koleżanką z kadry Nikol Płosaj znakomite 2 miejsce w konkurencji olimpijskiej madison. Dzień wcześniej Marlena Karwacka (Ziemia Darłowska) także zajęła 2 miejsce w sprincie drużynowym.
Dodajmy, że Urszula Łoś i Marlena Karwacka ustanowiły jednocześnie rekord Polski - 32.791 sekundy - w drużynowym sprincie. Warto podkreślić, że zawodniczki polskie swoje najlepsze osiągnięcie poprawiały w tym sezonie cztery razy. Łoś i Karwacka start w Nowej Zelandii rozpoczęły od drugiego rezultatu w eliminacjach. Najpierw walczyły z kolarkami z Ukrainy i tu Polski były zdecydowanie lepsze i tu ustanowiły rekord Polski i czas dał im awans do finału A. W walce o złoto minimalnie przegrały z gospodyniami imprezy.
Ponadto kolarki walczyły w drużynowym starcie na dochodzenie. Tutaj polska drużyna, w składzie z Darią Pikulik (Nikol Płosaj, Katarzyna Pawłowska i Łucja Pietrzak), uplasowała się na 5 miejscu. Wygrała Nowa Zelandia, przez Australią i Kanadą.
- To świetne wiadomości - komentuje Eugeniusz Adamów, prezes KK Ziemia Darłowska. - Bo nasze kolarki walczą o przepustki na Igrzyska Olimpijskie w 2020 roku.
Prezes podkreśla, że kwalifikacja na IO jest na podstawie przyznawanych punktów za poszczególne starty - wyniki. Tym samym im - upraszczając - wyższe lokaty, tym więcej punktów w klasyfikacji.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?