Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieża Postomino szykuje się do rundy wiosennej IV ligi w 2021 roku - rozmowa z prezesem klubu

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
Bogdan Szlawski, prezes Wieży Postomino
Bogdan Szlawski, prezes Wieży Postomino R.PIETRASZ
Rozmowa z Bogdanem Szlawskim, prezesem Wieży Postomino występującej w IV lidze ZZPN. Wieża to beniaminek tej klasy rozgrywkowej.

Wieża Postomino 2021 - przygotowania do rundy wiosennej

Tomasz Turczyn: Jaki był rok 2020 dla Wieży Postomino?
Bogdan Szlawski:Najpierw historyczny awans do IV ligi, a później gra w niej w roli beniaminka. Na to nałożyła się pandemia koronawirusa. Myślę, że rok nie był zły, ale czuję niedosyt związany z liczbą punktów w IV lidze po rundzie jesiennej. Mamy 25 „oczek”, co przekłada się na 12 miejsce w tabeli. To jest siedem zwycięstw, cztery remisy i aż dziewięć porażek. Na pewno było nas stać na dużo więcej. Niektóre mecze były takie, że wyglądały tak, jakby zawodnicy zlekceważyli rywala. Czy też podeszli do nich tak, jakby trzy punkty były już nam przydzielone przed pierwszym gwizdkiem. Ta liga pokazała, że nikt nikomu nie da nic za darmo. Na boisku trzeba sobie to wywalczyć. Obojętnie, czy gra się z górą tabeli, czy z dołem. Tu każdy walczy na całego do ostatniego gwizdka. Uczymy się IV ligi i tak samo trener Damian Kotłowski, który przed przygodą z Wieżą zajmował się szkoleniem dzieci i młodzieży. Ta liga dla niego i całego kierownictwa oraz zawodników jest nowym wyzwaniem. Jesienią były też bardzo fajne momenty w niej. Rundę podsumowaliśmy i wyciągamy z niej wnioski przygotowując się do startu rozgrywek pod koniec lutego.

Tomasz Turczyn: Jak pan ocenia siłę IV ligi?
Bogdan Szlawski: Gra w niej wiele zespołów i liga jest bardzo wyrównana. O wyniku, danego meczu, decydują detale, czy też dyspozycja dnia. Nam jesienią brakowało ogrania w tej klasie rozgrywek, takiego boiskowego cwaniactwa. Ten brak doświadczenia przełożył się w niektórych meczach na porażki. W naszym zespole czuło się brak napastnika, który potrafił by przechylić szalę zwycięstwa w decydującym momencie meczu. To był nasz mankament jesienią. Młody Kacper Łaga, testowany przez Górnika Zabrze, potrafi przyjąć piłkę, zastawić się, czy uderzyć, ale brak mu zimnej krwi i skuteczności.

Tomasz Turczyn: Czy ruchy kadrowe będą duże?
Bogdan Szlawski: Okienko zimowe rządzi się swoimi prawami. Na pewno będziemy próbowali poszukać napastnika, który wzmocni naszą siłę ognia. Nasze szeregi opuścił Maciej Ziniewicz. Czyli bramkarz. Trafił do II-ligowych Błękitnych Stargard. To po tym, gdy Maciej rozegrał świetne spotkanie w IV lidze z drugim zespołem Błękitnych. Maćkowi życzymy wszystkiego najlepszego i szukamy jego następcy. Nie są także wykluczone inne drobne korekty kadrowe [m.in. możliwy jest powrót do zespołu Damiana Pawełka, który był wypożyczony do Sławy Sławno oraz pójście w drugą stronę Adriana Telusa; choć tutaj nic nie jest przesądzone - red.], ale na rewolucję się nie zanosi. Stawiamy na kadrę, która grała jesienią. Chcemy, aby dobrze przepracowała ona okres przygotowawczy i to ma być podbudowa pod rundę wiosenną. Naszym celem jest spokojne utrzymanie się w stawce zespołów tej klasy rozgrywkowej. A wiosna na pewno będzie bardzo ciekawa, bo z ligi spada sporo zespołów oraz tabela jest bardzo spłaszczona. Wystarczy powiedzieć, że między 17 zespołem w niej - Gryfem Kamień Pomorski, a szóstym -MKP Szczecinek jest dziewięć punktów różnicy. My jesteśmy tylko trzy punkty, nad strefą spadkową przy założeniu, że ligę opuszczą cztery zespoły. A może być tak, że spadkowiczów będzie więcej. To pokazuje, że wiosną trzeba systematycznie punktować, aby być pewnym utrzymania i nie oglądać się na nic. Nasz plan to zajęcie ósmej lokaty lub wyższej.

Tomasz Turczyn: Czy myślicie o kolejnym sezonie?
Bogdan Szlawski:Powiem tylko, że najpierw chcemy dokończyć obecny. Choć nie wykluczam, że w kolejnym będziemy chcieli pograć o coś więcej niż tylko utrzymanie. Tak - jak mówiłem - musimy się nauczyć tej ligi, nabrać doświadczenia. Runda jesienna pokazała nam jak ta klasa rozgrywkowa wygląda od środka. Widać w niej przeskok sportowy w porównaniu do okręgówki. Jest to atrakcyjniejsza liga i silniejsza. Przykład Macieja Ziniewicza pokazuje, że może być fajną ligą do tego, aby zostać zauważonym i trafić do wyższej klasy rozgrywkowej.

Tomasz Turczyn: Czego można się spodziewać wiosną w IV lidze?
Bogdan Szlawski:Na pewno dużej walki, bo sporo zespołów będzie grało o przeżycie w tej klasie rozgrywkowej. Na pewno tabela ligowa będzie się bardzo mocno tasowała.

Dziękuję za rozmowę

Strong Zielenica z trenerem Lachowiczem chce powalczyć ZDJĘCIA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto