W Sławnie 4 oferty na remont stadionu. Ale są grubo wyższe niż kosztorys ZDJĘCIA - komentarz redakcji

Z ofert, które wpłynęły na przetarg w Sławnie najtańsza opiewa na kwotę 7.140.677,67 zł, zaś najdroższa na kwotę 8.682.620,06 zł. Sławieński samorząd na realizację zadania zamierzał przeznaczyć kwotę 5.161.386,77 zł.

- Oferty zostaną teraz sprawdzone pod kątem zgodności z założeniami przetargu. Po zakończeniu tej procedury podejmiemy ostateczną decyzję - komentuje Krzysztof Frankenstein, burmistrz Sławna.

Włodarz wylicza, że realnie najtańsza oferta z nadzorem inwestorskim to koszt ok. 7,2 mln zł. Mówi, że tym samym dofinansowanie zewnętrzne - uzyskane przez samorząd - wyszło by w takiej konfiguracji przetargowej ok. jedna trzecia inwestycji.

- Koszty robót budowlanych poszły w górę i doskonale o tym wszyscy wiedzą. Z wyliczeń wynika, że musimy znaleźć około dodatkowe 2 miliony zł jeśli chcemy zrealizować przebudowę stadionu - dodaje burmistrz. - Nie ukrywam, że jest to spory problem, bo nasz budżet jest napięty. Dodam, że można dużo mówić teoretycznie o zarządzaniu miastem, ale są twarde realia z którymi trzeba się mierzyć. Szukamy rozwiązania sytuacji z przetargu i w ciągu najbliższych dni będziemy chcieli je wypracować.

Burmistrz mówi, że jednym z wyjść jest podzielenie przebudowy stadionu na dwa etapy. Np. najpierw można kompleksowo zrobić jego nawierzchnię z bieżnią tartanową włącznie, a w drugim etapie otoczenie - trybuny, oświetlenie. Tyle, że tutaj konieczna jest zgoda Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, które w ramach programu „Sportowa Polska” przyznało miastu Sławno dotację na remont stadionu - 2.461.329,15 zł.

Przetarg ogłoszono w listopadzie ub. roku, ale z uwagi na odwołania firm w nim uczestniczących oferty można było otworzyć dopiero 31 stycznia 2022 roku. Od tego terminu - formalnie - miasto ma 30 dni na podjęcie decyzji co do dalszych losów przetargu.

- Jeśli ministerstwo wyrazi zgodę na podział inwestycji na etapy, to mam pomysł na uzyskanie drugiej dotacji na remont stadionu - mówi burmistrz. - Jednakże nic tu nie przesądzam - zaznacza.

Innym wyjściem z sytuacji mógłby być kredyt zaciągnięty przez miasto, ale tu też jest do pokonania procedura - zapytania do Regionalnej Izby Obrachunkowej, ewentualna decyzja Rady Miejskiej w formie uchwały... Czyli też się liczy czas, a miasto ma 30 dni na podjęcie decyzji.

Kolejne wyjście to unieważnienie przetargu i ogłoszenie kolejnego, ale to też nic pewnego. Bo równie dobrze może się on zakończyć podobnie. Podsumowując miasto - Rada Miejska, burmistrz - na starcie 2022 roku muszą znaleźć dodatkowe 2 mln zł lub zdecydować się na wykonanie część prac - o ile będzie tu zgoda ministerialna.

Plan był taki, że przebudowa stadionu ruszy w 2022 roku, a zakończy się w 2023.

Teoretyzując miasto Sławno potrzebuje około 2 miliony zł, aby ruszyła przebudowa stadionu miejskiego w zakładanym kształcie. Skala problemu jest taka, że trzeba by było na rok czasu wyłączyć z funkcjonowania Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sławnie oraz Sławieński Dom Kultury, bo te dwie instytucje taki mają prawie budżet roczny. Tyle, że w Sławnie nikt nie wyobraża takiego scenariusza. Ale to porównanie oddaje to, co wydarzyło się podczas przetargu, gdy otworzono oferty. Problem jest potężny dla napiętego budżetu miasta Sławno. Osobiście uważam, że warto zrobić tyle na ile ma się pieniędzy. Chyba, że ministerstwo coś dołoży. To by było idealne rozwiązanie, ale raczej mało realne, choć "nigdy nie mów nigdy". Odwołanie przetargu? To by była pokerowa zagrywka i bardzo niepewne drugie rozdanie przetargowe. Tym samym władze miasta mają spory problem. O podjętej decyzji będę Państwa informował. A to, że przebudowa stadionu jest konieczne nie podlega dyskusji.
Tomasz Turczyn