W okolicy Jezierzan jechali quadem i według policji byli pijani. Trafili do szpitala. Zdjęcia

Aktualizacja

Internautka informuje, że wspólnie z mężem była świadkiem opisywanego poniżej zdarzenia i mówi, że udzielających pomocy było więcej osób. A w tym m.in. jej małżonek - funkcjonariusz policji, ale z jednostki nie w powiecie sławieńskim.

Aktualizacja - ustalenia policji ze Sławna

- Jeszcze przed przybyciem służb poszkodowanym na miejscu pomocy jako pierwsi udzielali świadkowie zdarzenia. Jednym z nich był również st. sierż. Artur Jastrzębski - policjant Ogniwa Ruchu Drogowego sławieńskiej komendy w czasie wolnym od służby. Funkcjonariusz widząc, że doszło do zdarzenia drogowego nie miał najmniejszych wątpliwości jak należy postąpić i od razu przystąpił do działania i fachowo udzielił pierwszej pomocy do przyjazdu służb - informuje st. asp. Kinga Warczak, rzecznik prasowy powiatowego komendanta policji w Sławnie. - W trakcie czynności policjanci ustalili, że 44-letni mieszkaniec Kielc, który wiózł quadem swojego 40-letniego kolegę na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, następnie wypadł z drogi i wjechał do przydrożnego rowu. Od mężczyzn wyczuwalna była woń alkoholu, mieli też bełkotliwą mowę.

Policjantka dodaje, że u 44-letniego kierowcy badanie wykazało 1,2 promila alkoholu w organizmie. Mówi, że z kolei kolega 44-latka miał ponad 2,5 promila.

- Dodatkowo okazało się, że kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania, a czterokołowiec nie był zarejestrowany i nie powinien poruszać się po drogach,a obaj poruszali się bez kasków - podsumowuje st. asp. K. Warczak -Zarówno 44-latek, jak i jego 40-letni pasażer z obrażeniami ciała trafili do szpitala. O ich dalszym losie zdecyduje sąd - zapowiada.

Groźnie w okolicy Jezierzan

- Ze wstępnych informacji wynika, że w niedzielę późnym wieczorem w okolicy Jezierzan quadem jechało dwóch mężczyzn. W pewnym momencie maszyna zjechała do rowu - relacjonuje st. kpt. Damian Tomczyk, oficer prasowy powiatowego komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie. - Na miejscu działało OSP Naćmierz, zastęp PSP Sławno, Zespół Ratownictwa Medycznego i policja ustalająca okoliczności zdarzenia.