- Padły krowy i owce - wymienia E. Brzeziński. - Część z nich z przyczyn naturalnych, ale sporo, mówiąc wprost, z powodu zaniedbania. Te, co padły z przyczyn naturalnych, to przy połogu. Takie przypadki zdarzają się na wiosnę w wielu gospodarstwach.
"Dziennik Bałtycki" pyta jak należy rozumieć sformułowanie "z zaniedbania"?
- Nie będę się tu rozwodził. Ale, gdy gospodarza nie ma na miejscu, to każde gospodarstwo marnieje - odpowiada obrazowo Brzeziński.
Dodaje, że padłe zwierzęta zutylizowano. Zapytany, czy zwierzęta z gospodarstwa Leppera są objęte kwarantanną? Odpowiada, że nie ma takiej potrzeby
- Owszem był problem, ale teraz wszystko jest już w porządku - mówi Andrzej Lepper. - Żadnej choroby nie ma.
Zapytany o utylizację?
- Przecież tak się robi, gdy padają zwierzęta gospodarskie - odpowiada szef Samoobrony. - Nie ma tu żadnej sensacji.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PISZEMY W 'DZIENNIKU BAŁTYCKIM' 8 KWIETNIA
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?