Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tego w kolekcji jeszcze nie miał. Andrzej Syldatk "Anioł" kupił okręt podwodny "Kondor"

Łukasz Kamasz, Rog.
Andrzej Syldtak po raz kolejny pokazał, że fantazji mu nie brakuje. Przedsiębiorca z Garczegorza i właściciel klubu Anioły Garczegorze kupił okręt podwodny "Kondor". Okręt cumuje w Gdyni. Zobaczcie jak wygląda od środka.

Były „Kondor” od środka! Będzie turystyczną atrakcją?

Były ORP „Kondor” służył w polskiej Marynarce Wojennej w latach 2004-2017. To okręt podwodny typu Kobben. Przez ponad 13 lat służby załoga wypływała w morze łącznie prawie 200 razy i spędziła na nim ponad 600 dni, z czego większość pod wodą. Obecnie były okręt został zakupiony przez pomorskiego przedsiębiorcę pana Andrzeja Syldatka, który jest także właścicielem IV-ligowego klubu Anioły Garczegorze. Popularny "Anioł" jest kolekcjonerem militariów i organizatorem festynów militarnych w Garczegorzu. Jednak okrętu podwodnego jeszcze nie miał.

- Przy takich zakupach często pomaga nam przypadek – relacjonuje nam pan Andrzej. - Tak, jak przypadkiem, kiedyś udało nam się zakupić lokomotywę parową. Trafiła się nam okazja i nabyliśmy. Szczerze, to myślałem, że będzie on trochę mniejszy. Teraz po nim chodzę i jestem przerażony - śmieje się pan Andrzej. - Na dzisiaj dawny „ORP Kondor” zostaje tutaj. Ciągle szukamy dla niego odpowiedniego miejsca. Może miasto Gdynia się skusi? Może jakiś przedsiębiorca w kooperatywie z nami udostępni okręt turystom? Byłem już kilka razy w środku okrętu i jestem pod ogromnym wrażeniem. To prawdziwy okręt wojenny. Miejmy nadzieję, że trafi się nam do współpracy odpowiednia osoba.

Jak podkreśla w rozmowie z nami pan Andrzej, na Nabrzeżu Kutrowym okręt znalazł się... przez przypadek. Mieszkańcy mogą go teraz podziwiać przez piątkową mgłę.

- Ten okręt nie miał tu stać - mówi pan Andrzej. - W zeszły piątek, kiedy mieliśmy go holować, w Trójmieście była bardzo duża mgła i był zakaz wypłynięć. Dlatego tu się znalazł. Cieszy mnie to, że stał się tak dużą atrakcją, jak teraz patrzę na te jachty za kilka milionów złotych, które stoją obok, to ludzie dużo chętniej przychodzą właśnie pod nasz okręt. Próbujemy wziąć okręt na prace, jest tam trochę do roboty. Nadal nie wiemy, czy można go w ogóle wyjąć z wody. A chcielibyśmy zobaczyć go również od spodu.

ORP „Kondor” został wybudowany w 1964 roku w stoczni Nordseewerke w Niemczech. W 2004 roku polskiej Marynarce Wojennej przekazała go Norwegia. Podczas lat swojej służby w Polsce okręt wziął udział m.in. w operacji antyterrorystycznej NATO pod kryptonimem Active Endeavour na Morzu Śródziemnym, gdzie jednostka prowadziła podwodny dozór akwenów, skryte rozpoznanie i identyfikację jednostek nawodnych. Załoga „Kondora” czterokrotnie brała udział w ćwiczeniach Baltops czy w międzynarodowych ćwiczeniach Loyal Mariner. Okręt jest długi na 47 metrów i szeroki na 5 metrów. Jego wyporność nawodna to 520 ton, a podwodna - 572 tony. Na powierzchni wody mógł osiągać prędkość 12 węzłów, po wodą - 18 węzłów, a maksymalne zanurzenie to 200 metrów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tego w kolekcji jeszcze nie miał. Andrzej Syldatk "Anioł" kupił okręt podwodny "Kondor" - Lębork Nasze Miasto

Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto