Szpital Powiatowy w Sławnie ma się lepiej finansowo. Złapał oddech

- Mamy schłodzenie pandemii - mówi Tomasz Walasek, dyrektor Szpitala Powiatowego w Sławnie. - Ale ona wciąż jest. Są nowe przypadki zakażeń, choć jest ich dużo mniej. Jako szpital zamknęliśmy oddział COVID-owy po otrzymaniu takiej decyzji od wojewody. Teraz walczymy o kontrakt na rehabilitację pokoronawirusową i sądzę, że tak realnie może ona ruszyć w naszej placówce od września - zapowiada szef szpitala.

Zapytany o to, jak wygląda sytuacja finansowa szpitala i, jak się na niej odbija koronawirus?

- Poprawiła się i jest to bardzo złożony proces. Cieszy, że nie mamy już zobowiązań wymagalnych - krótkoterminowych, a zostały nam te długoterminowe. W praktyce oznacza to też, że szpital może już startować w niektórych unijnych projektach, a więc ubiegać się o zewnętrzne dofinansowanie, co jeszcze jakiś czas temu było niemożliwe, gdyż nie osiągaliśmy określonych wskaźników - mówi dyrektor.

Dyrektor Walasek dodaje, że COVID ekonomicznie służy szpitalowi, bo są wyższe wyceny świadczeń udzielanych przy walce z tą chorobą.

- Psychologicznie koronawirus już niekoniecznie jest nam potrzebny. Tu trzeba sobie zdać sprawę, że szpital działał na pełnych obrotach przez wiele tygodni w najwyższym napięciu - mówi Tomasz Walasek. - To była walka o życie pacjentów, o ich zdrowie. Czasami o każdy oddech. Było reanimacje i - niestety - zgony. Szykujemy dokładny raport z tego, co się wydarzyło w naszym szpitalu w trakcie pandemii. Wracając do tematu finansów placówki to wsparcie uzyskaliśmy z wielu stron, a w tym od powiatu sławieńskiego - organu prowadzącego szpital. To wsparcie Rady Powiatu w postaci - rocznie około 2 milionów zł - pozwoliło nam złapać oddech finansowy. Tu także wspaniałą pracę wykonał cały szpital, bo jeszcze jakiś czas temu w skali miesiąca generowaliśmy sporą stratę, a teraz jest ona w granicach zera lub jesteśmy na lekkim plusie. Oczywiście szpital nie jest placówką, która ma zarabiać, ale ma tak funkcjonować, aby nie popadał w absurdalne zadłużenia. Czyli musi działać w ramach swoich realiów. Jeśli chodzi o zadłużenie to jakiś czas temu było ono na poziomie ponad 13 milionów, a aktualnie spadło do poziomu nieco ponad 7 milionów zł. Czyli dużo pracy zostało już wykonane i jesteśmy teraz w innym miejscu, ale jak widać nadal musimy twardo trzymać się obranego kursu. Już jest lepiej, ale do tego, aby można powiedzieć, że jest dobrze droga jest jeszcze daleka - podkreśla.

Dyrektor szpitala w Sławnie mówi, że udało się też - po przez negocjacje - obniżyć oprocentowania pożyczek parabankowych, jakie szpital ma z okresu, gdy placówce szefowały inne osoby.

- Przykładowo oprocentowanie pożyczki w jednym z parabanków wynosiło 9 procent. Udało się nam je zbić do 7 procent i ostatnio jeszcze o pół procent w dół - wylicza Tomasz Walasek. - I są to całkiem spore pieniądze, które zostały w naszej placówce. Proces wychodzenia z zadłużenia jest bardzo złożonym i na pewno jeszcze trochę potrwa. Wszystko pod warunkiem, że nie wydarzy się coś nagłego, co zachwieje naszymi finansami - zastrzega.