W 30 minucie meczu - patrz trzy ostatnie zdjęcia w galerii - 17-latek z Gwardii Koszalin szarżował w pole karne Sławy Sławno. Bramkarz gospodarzy próbował skracać kąt, a gwardzista uciekał z piłką w bok pola karnego. Wydawało się, że sytuacja nie jest groźna. Goalkiper zdecydował się na wślizg i.... trzask! Zawodnik aż zawył z bólu! Na ostatnim zdjęciu w galerii widać, że bramkarz trafił w nogę. Uderzenie okazało się bardzo fatalne. Wezwano karetkę pogotowia. Wstępnie mówiło się o złamaniu piszczela i kości strzałkowej. 17-latek został zabrany do szpitala.
Bramkarz Sławy przepraszał. Jeden z kibiców Gwardii miał do niego pretensje o takie ostre wejście. Tutaj padło trochę ostrych słów, ale ostatecznie gorącą sytuację uspokojono. Zarówno trenerzy, działacze, zawodnicy obu klubów tonowali emocje, które się udzieliły.
- Niestety takie wypadki się zdarzają - komentował jeden z działaczy Sławy. - Bardzo przykre zdarzenie, ale nie ma mowy o złośliwym faulu - akcentował.__
Karol Izmajłowicz, trener Gwardii zgodził się z tym, że nie było złośliwości, ale nie mógł się zgodzić z tak ostrym wejściem, tym bardziej, w meczu sparingowym. Mówił, że takich zagrań nie powinno być nigdy.
- Bardzo przykra sytuacja - komentował krótko po meczu Izmajłowicz.
Przerwa w sparingu trwała ponad 20 minut. Później mecz wznowiono. Kibice jeszcze długo dyskutowali o tym, że - jak oceniali - karetka powinna być szybciej. Bo czas wyczekiwania na nią dłużył się niemiłosiernie, a 17-latek nie podnosił się z murawy - patrz zdjęcia.
Mecz zakończył się 1:1. Do przerwy było 1:0. Bramkę dla Sławy zdobył Ulatowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?