Jednocześnie wracamy dziś do innej tragicznej śmierci, która miała miejsce w gminie Sławno. To dlatego, że zmarłym był - jak potwierdza policja - mąż 51-letniej kobiety. W 2003 roku mężczyzna był uznany za zaginionego, ale później przypadkowo odnaleziono w lesie fragment ludzkiej czaszki i po wykonaniu badań DNA okazało się, że należy ona do zaginionego. Pierwsza wersja zdarzeń dotyczących tej śmierci - według prokuratury sławieńskiej - była taka, że mężczyzna został zamordowany w bardzo brutalny sposób. O tej sprawie pisaliśmy na łamach "Dziennika Sławieńskiego" w 2005 roku. Wcześniej mężczyzna był uznany za zaginionego i dlatego prowadzono, na szeroką skalę, jego poszukiwania w lasach gminy Sławno m.in. z udziałem strażaków OSP.
- Śmierci 51-latki oraz jej męża nie łączymy w żaden sposób - mówi sierżant Łukasz Moniuszko, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sławnie.
Piotr Nierebiński, zastępca prokuratora rejonowego w Sławnie, wyjaśnia, że początkowo wykonana ekspertyza wskazywała na brutalne zabójstwo mężczyzny.
- Jednakże była ona niespójna i dlatego przeprowadzono kolejną, która nie potwierdziła udziału w tej śmierci osób trzecich - mówi prokurator Piotr Nierebiński. - Finał tej sprawy był taki, że została umorzona.
Jednocześnie dodaje, że powstałe uszkodzenia twarzoczaszki biegły zakwalifikował jako dokonane przez dzikie zwierzęta.
Wyniki sekcji zwłok zmarłej 51-latki
Ponadto prokuratura przesłuchała - według Anety Skupień, rzecznika prasowego Prokuratury Rejonowej w Koszalinie - konkubenta tragicznie zmarłej kobiety. Przesłuchanie było w charakterze świadka i mężczyzna został po nim zwolniony. Prokuratura nie zdradza szczegółów złożonych wyjaśnień.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?