Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sławno. Rodzina ma pretensje do szpitala. Pacjentka zmarła kilka dni po wypisie z niego ZDJĘCIA

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
Anna Bork - Marzec zapowiada, że nie odpuści Szpitalowi Powiatowemu w Sławnie. Chodzi o jej siostrę, która tutaj trafiła, a następnie - jak mówi pani Anna - po wypisie ze szpitala kilka dni później zmarła. Tomasz Walasek, dyrektor Szpitala Powiatowego w Sławnie odpowiada, że szpital nie ma sobie nic do zarzucenia i akcentuje, że sprawa jest sprawdzana przez rzecznika praw pacjentów i rzecznika odpowiedzialności zawodowej Izby Lekarskiej w Szczecinie.

- Siostra miała 40 lat i została pochowana na cmentarzu w Darłowie - mówi Anna Bork - Marzec. - Jestem tym zdruzgotana. Siostra do szpitala w Sławnie trafiła z wysokim ciśnieniem 3 września 2020 roku. Zaś siódmego została wypisana do domu, a 12 września zmarła. Mam dokumentację medyczną siostry ze szpitala i przesłałam ją znajomemu lekarzowi pracującemu w szpitalu w Holandii. Sama jestem pielęgniarką i mam szereg wątpliwości co do tego, czy szpital w Sławnie działał prawidłowo. To znaczy zgodnie ze sztuką medyczną.

Nasz reporter skontaktował się z lekarzem z, którym rozmawiała pani Anna. To Włodzimierz Kopeć, specjalista chorób wewnętrznych i też specjalista anestezjolog intensywnej terapii. Z karty wypisu ze szpitala wynika, że 40-latka została wypisana tu cytat: "w stanie dobrym", ale z dalszymi zaleceniami do leczenia.

- Nie będę się wypowiadał na temat leczenia pacjentki, bo nie znam całego jego przebiegu. Ale patrząc na wypis ze szpitala w Sławnie mam różne wątpliwości - mówi doktor Włodzimierz Kopeć. - Pragnę zaznaczyć, że taki wypis jest dokumentem pomocnym w dalszym leczeniu pacjenta na przykład dla lekarza rodzinnego. I patrząc na to co jest w wypisie uważam, że w wymienianym przypadku pacjentka nie powinna zostać wypisana ze szpitala lub, jeśli w Sławnie nie potrafiono jej pomóc, to powinna trafić do szpitala o wyższej specjalizacji - referencyjności.

Tomasz Walasek, dyrektor Szpitala Powiatowego w Sławnie mówi, że sprawa jest przykra.

- Czy nasz szpital popełnił błąd? Uważam, że pacjentka była tutaj pod dobrą opieką i miała wykonane różne badania. Sprawdzając cały przebieg pobytu w naszym szpitalu uważam, że nie popełniliśmy błędu - akcentuje dyrektor Tomasz Walasek. - Nie chciałbym tutaj mówić o szczegółach sprawy pod względem medycznym. Tylko zasygnalizuję, że pacjentka miała różne dolegliwości zdrowotne. Jej zgon to bardzo przykra sprawa, ale oceniając pracę naszego szpitala nie można wydać osądu bez powiedzenia o całym tle sprawy. Jako szpital nie zamiatamy niczego pod dywan i wydaliśmy dokumentację rzecznikowi praw pacjenta oraz Izbie Lekarskiej w Szczecinie. Poczekajmy, jak tu zostanie wszystko ocenione. Aktualnie jest wszystko sprawdzane.

Dyrektor wskazuje też, że wypis ze szpitala był 7 września, a zgon nastąpił 12 września 2020 roku. Pani Anna Bork - Marzec odpowiada, że liczy na dokładne sprawdzenie sprawy śmierci siostry. Nie ukrywa, że rozważa złożenia zawiadomienia do prokuratury. Tu dyrektor Tomasz Walasek odpowiada, że pani tej przysługuje takie prawo.

- Z naszej strony udostępnimy pełną dokumentację medyczną - mówi dyrektor.

- Uważam, że jeśli ktoś popełnił błąd to ta osoba powinna być wskazana i ukarana za to - podsumowuje Anna Bork - Marzec.

Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto