Pan Marek pytał na forum Rady Powiatu Sławieńskiego, dlaczego - jak stwierdził - jest pomijany w sprawie dotyczącej wydania pozwolenia wodno - prawnego?
O sprawie pisaliśmy już w październiku ub. roku. Przypomnijmy: Panu Markowi chodzi o zalaną działkę gruntową w Pomiłowie (gmina Sławno) i odszkodowanie za to oraz ustalenie, kto za taki stan odpowiada. Po drodze okazało się, że nie był brany pod uwagę, jako strona postępowania, przy wydawaniu pozwolenia wodno-prawnego w pobliskiej okolicy.
Starostwo Powiatowe w Sławnie rozstrzygnęło spór wydając decyzję, ale ta została unieważniona przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie.
30 maja 2014 roku - obrady Rady Powiatu Sławieńskiego
Pan Marek akcentuje, że wszystko próbuje wyjaśnić od ponad dwóch lat. I wytknął, że w dokumentacji jest bałagan i w jego ocenie on był celowym, aby - jak twierdzi - wszystko zagmatwać.
- I mam jeszcze jedną sprawę, którą przedstawię - mówił na forum Rady Powiatu Sławieńskiego pan Marek. - To będzie tak trochę żartobliwie. Panie sekretarzu, któregoś dnia rozmawialiśmy bardzo spokojnie i przedkładał mi pan dokumenty, ale na zakończenie pożegnał mnie pan w ten sposób: Wyjął pan takie pudełko [tj. chodzi o pudełko po alkoholu - red/] i mówi do mnie "A teraz zawołamy panią sekretarkę i powiemy, że pan [tu padło nazwisko pana Marka] próbował mnie przekupić". Proszę powiedzieć, czy to był żart? Pan się uśmiecha. Ja to przyjąłem jako żart. Tylko jak wyszedłem z pańskiego gabinetu, to mi się przypomniały opisywane na całym świecie metody Stasi, SB i jeszcze innych. I w związku z tym, że wielu ludzi tutaj opowiada jak to tam jest, niektórzy wręcz nazywają pana starostą, więc powiem panu tak: Chcę panu podziękować za tamten gest, ostrzec ludzi, którzy ewentualnie będą w takiej sytuacjach zagrożeni. Nazywam pana baronem czekoladowym. Wręczę panu takie berło czekoladowe troszeczkę używane, ale proszę się nie bać. I jeszcze, żeby było weselej, aby się pan cieszył, że jest pan czekoladowym baronem na powiecie sławieńskim to mam dla pana jeszcze truskaweczkę z pola. Pan pożegnał mnie takim gestem i pytam dlaczego pan, jako sekretarz posunął się do czegoś takiego?
Komentarz Sebastiana Derenia, który przesłał na prośbę "Dziennika Sławieńskiego"
- Trudno komentować zachowanie pana (tu padło nazwisko pana Marka - red.) - mówi Sebastian Dereń, sekretarz w Starostwie Powiatowym. - Na sesji Rady Powiatu i odnosić się do słów przez niego wypowiadanych. W trakcie sesji zostali po raz kolejni obrażeni urzędnicy Starostwa Powiatowego w Sławnie. Od dłuższego czasu mamy do czynienia ze skandalicznym słownictwem i niecenzuralnymi pismami wysyłanymi do Starostwa. W odróżnieniu od pana Marka (tu padło nazwisko - red.) nam nie wypada komentować jego zachowań w stosunku do starosty, a także pracowników Starostwa. Pan (tu padło nazwisko - red.) odwołuje się od każdej decyzji wydanej przez Starostwo Powiatowe w Sławnie, a także innych organów, jeśli nie są one załatwione po jego myśli, na co ma prawo jako obywatel. Zaskakująca jest tylko forma prezentowania swojego niezadowolenia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?