Rozmowa z burmistrzem Sławna o planach na rozpoczynającą się kadencję samorządową

Jak pan ocenia wynik wyborów samorządowych?
Miałem dwóch kontrkandydatów, wynik oceniam przyzwoicie. Tak na czwórkę z plusem. Szczególnie, że ubiegałem się o piątą kadencję na stanowisku burmistrza. Wygrana w pierwszej turze, po paru – można powiedzieć - latach funkcjonowania w samorządzie, to dobre poparcie społeczne, za które bardzo dziękuję. Dodatkowo przekładając to na wynik w Radzie Miejskiej, to - na 15 radnych - z mojego komitetu weszło 13 radnych. Myślę, że suma tego rezultatu wyborczego jest jedną z lepszych w regionie i w Polsce.

Co taki wynik oznacza dla mieszkańców w kadencji, która się właśnie rozpoczęła? Jakie ma pan plany?
Jest to dobra informacja dla sławnian popierających moją politykę, która będzie kontynuowana. Czyli na pewno będziemy mieli do czynienia z rządami stabilnymi i z intensywną pracą. Z każdym rokiem będziemy obserwowali rozwój miasta. Mówiąc jeszcze inaczej będzie to kadencja spokojna. Nie będzie masowych zwolnień. Koncentrujemy się na pracy.

Jeśli chodzi o plany inwestycyjne?
Nad nimi pracowałem już podczas zakończonej kadencji, gdzie udało się nam pozyskać ponad 17 milionów zł środków zewnętrznych, które będą wydatkowane w trakcie najbliższych: dwóch – trzech lat. I dalej będziemy pracowali nad kolejnymi modelami finansowymi dla różnych projektów. Aktualnie zajmujemy się dokończeniem inwestycji, które się rozpoczęły. Mam na myśli remont ulicy Mieszka I i pobliskich ciągów komunikacyjnych. Też finalizujemy przebudowę ulicy Chełmońskiego aż do ulicy Morskiej wraz z ulicą Okrzei i Dworcową. Jesteśmy w trakcie przygotowywania nowych projektów i tu w grę wchodzą pozwolenia na budowę, a więc takie procedury zajmują czas. Niebawem ruszy przetarg na przebudowę ulic: Grottgera, Rapackiego, Mielczarskiego, Konopnickiej. Czyli całe centrum Sławna od placu kardynała Wyszyńskiego w kierunku Sławieńskiego Domu Kultury ulegnie transformacji i też ulica Matejki będzie remontowana od ulicy Mickiewicz do Kopernika. Mówimy tu o pełnej przebudowie łącznie z wymianą wszystkich instalacji i też oświetlenia. Szykujemy się do przebudowy cmentarza i pieniądze na to mamy zabezpieczone. Będzie nas czekać termomodernizacja największego budynku przy Szkole Podstawowej nr 3. Będziemy też szykować inne projekty. Na przykład wybudujemy kolejne ścieżki rowerowe, które są objęte programami wsparcia. Kluczową inwestycją dla Sławna będzie przebudowa placu kardynała Wyszyńskiego.

Na jakim jest ona etapie?
Opracowujemy koncepcję i niebawem przystąpimy do realizacji szczegółowych projektów technicznych. To skomplikowane zdanie, bo wymaga zaprojektowania pierzei (ciągu frontowych elewacji budynków ustawionych w szeregu po jednej stronie ulicy lub placu), które powstaną przed kościołem i pobliskim sklepem oraz od strony ulicy Jedności Narodowej. To wszystko musimy uwzględnić w planach. Pracy jest bardzo dużo i zobaczymy również, jakie to będą czasy. Bo widać, że nie są lekkie. Nie wiadomo, jakie będą możliwości finansowe wsparcia zewnętrznego. Cieszę się, że udało się sporo środków uzyskać wcześniej. Nie ukrywam, że mam satysfakcję, że też remontowane są ulice: Chopina, Jagiełły, Gdańska, które to prace zlecił samorząd powiatowy, ale mam tu też swój udział, bo włączyłem się w uzyskanie dofinansowania. Także zostały zakontraktowane fajne pieniądze na termomodernizację budynku Zespołu Szkół Agrotechnicznych i siedziby Starostwa Powiatowego. W tym obszarze miasta również będziemy obserwowali pozytywne zmiany, choć to realizuje Zarząd Powiatu. Wracając do przebudowy placu kardynała Wyszyńskiego postaramy się o środki zewnętrzne. Naszemu miastu samodzielnie bardzo trudno realizować takie inwestycje. Stać nas na wygospodarowanie rocznie w budżecie tylko około miliona zł i stąd musimy się posiłkować wsparciem zewnętrznym.

Jaka jest sytuacja finansowo – budżetowa Sławna?
Stabilna, ale trudna. Budżet naszego miasta posiadał od lat wysokie zadłużenie, które sukcesywnie spłacamy i go nie zwiększamy. Gdy obejmowałem stanowisko burmistrza to wskaźnik zadłużenia sięgał blisko 50 procent dochodów budżetu. Teraz jesteśmy poniżej 30 procent. To duża poprawa sytuacji. Z drugiej strony obserwujemy rok po roku duży wzrost płacy minimalnej, cen i usług, wzrost inflacji. Mówię to na podstawie danych GUS. Czyli rosną też koszty utrzymania miasta. Ruchów w kierunku podnoszenia opłat i podatków lokalnych prawie nie wykonujemy, a jeśli już to o częściową stopę inflacyjną. Ale można powiedzieć, że te dochody nam się kurczą i na pewno jest to też pewne wyzwanie i musimy sobie zdawać sprawę, jako społeczeństwo, że przy tak rosnących cenach będą pewne konsekwencje dotyczące naszych opłat lokalnych. Mam na myśli podatki, opłaty za śmieci, czy za cmentarz. Oczywiście zrobimy wszystko, aby to były, jak najmniejsze skoki, ale nie da się uciec od regulacji, bo finanse miasta uległyby destrukcji. Chcąc Sławno utrzymać w ryzach i pokrywać podstawowe koszty takie, jak na przykład odbiór śmieci, oświetlenie, szkoły, przedszkola, to – niestety – jako podatnicy musimy się liczyć z tym, że ciężary na nas też spadają.

Rozpoczyna się pana piąta kadencja. Wiceburmistrzem jest ponownie Mieczysław Grabowski…
...Nasza współpraca układa się doskonale. Mieczysław Grabowski to kompetentna osoba legitymująca się wieloletnim doświadczeniem w pracy administracyjnej. Wiedza jest tu bardzo ważna i jest to duże uzupełnienie mojej pracy. Mamy fajnie podzielone obowiązki. On zajmuje się pracą wewnątrz urzędu, a ja mogę poświęcić się na przykład pozyskiwaniu środków zewnętrznych i realizowania programów rozwojowych miasta.

Dziękuję za rozmowę

Krzysztof Frankenstein (51 lat) legitymuje się wykształceniem wyższym i rozpoczął piątą kadencję na stanowisku burmistrza miasta Sławno. W ostatnich wyborach samorządowych miał dwóch konkurentów do tej funkcji, ale wybory wygrał w pierwszej turze. Bezpartyjny. Jego zastępcą jest – także piąta kadencja – Mieczysław Grabowski. Prywatnie K. Frankenstein jest – żonaty, ma dwójkę dzieci, interesuje się łowiectwem, nurkowaniem głębinowym, motorowodniactwem.