Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa o reorganizacji szpitala w Sławnie

Tomasz Turczyn
Wojciech Wiśniowski, starosta sławieński
Wojciech Wiśniowski, starosta sławieński R.PIETRASZ
Rozmowa z Wojciechem Wiśniowskim, starostą sławieńskim o Szpitalu Powiatowym w Sławnie i jego darłowskim oddziale wewnętrznym oraz o komercjalizacji

Jak kształtuje się aktualna sytuacja szpitala?
Placówka przechodzi reorganizację. Obecny jej dyrektor - Arkadiusz Michalak dokonuje działań, które mają na celu jej ekonomiczne zbilansowanie. Wiąże się to z ruchami kadrowymi, ale nie tylko z nimi. Też są wprowadzane oszczędności typu np. szukania zamienników leków, czy materiałów medycznych. I wiem, że już są tego pierwsze efekty. Z dwoma firmami dyrektor przeprowadził rozmowy i uzyskał solidne rabaty. Ponadto opracowuje on dalszą strategię restrukturyzacji szpitala.

Czy wiąże się ona z kolejnymi zwolnieniami?
Dotychczas wypowiedzenia otrzymało 17 osób. Z tego, co mi przekazał dyrektor wynika, że analizuje on dział po dziale i tam, gdzie są możliwości oszczędzenia na etatach, to takie decyzje będzie podejmował. Jednak nie chce tego robić pochopnie, aby tylko uzyskać efekt oszczędnościowy, a przy tym kogoś skrzywdzić.

Co dalej? Dojdzie do komercjalizacji Szpitala Powiatowego, czy też nie?

Czekamy na rozporządzenia wykonawcze do ustawy o lecznictwie, aby przygotować Radzie Powiatu kierunki działania, a zwłaszcza efekty finansowe ewentualnej komercjalizacji. Musimy mieć te rozporządzenia, aby wszystko dokładnie wyliczyć. Drugie wyjście jest takie, że nic w szpitalu nie zmieniamy.

Jeżeli chodzi o pana osobisty pogląd na komercjalizację, czy jest ona pożądana dla Szpitala Powiatowego w Sławnie?
Swojego zdanie nie zmieniłem. Sądzę, że komercjalizacja jest dla szpitala o tyle dobra, że jego struktura własności się nie zmieni i powiat nadal będzie jego właścicielem. Zmieni się forma prawna i też stan zadłużenia, bo będziemy mogli skorzystać z programu oddłużeniowego. Powiem więcej: było by nierozsądne z tego rezygnować. Ale oczywiście do sprawy podchodzę spokojnie i przygotuję wszelkie dane radnym i, po dyskusji, Rada Powiatu podejmie decyzję, która na pewno będzie z korzyścią dla szpitala.

Na kiedy będą przygotowane wyliczenia dotyczące komercjalizacji?

Jesteśmy w "blokach startowych", ale oczekujemy na rozporządzenia do ustawy o lecznictwie.

Jaka będzie przyszłość darłowskiego oddziału szpitala?
Czytałem w poprzednim "Dzienniku Sławieńskim" wypowiedź pana burmistrza Sławna Krzysztofa Frankensteina. I powiem, że jestem zasmucony, bo wydawało mi się, że te czasy, gdy były antagonizmy między Sławnem i Darłowem odchodzą w przeszłość. Okazuje się, że niektórzy z naszych mieszkańców próbują te nieporozumienia, czy "konflikt zimny" utrzymywać. Sądzę, że to jest niepotrzebne. Elementem tego konfliktu jest oddział wewnętrzny szpitala w Darłowie. W środowisku sławieńskim jest taki pogląd, że jedyną bolączką Szpitala Powiatowego, a zarazem możliwością wyleczenia finansów szpitala jest likwidacja oddziału szpitala w Darłowie. Mówi się o tej magicznej liczbie miliona zł. Uważam, że to jest może nie celowe wprowadzanie w błąd, bo to jest prawda. Tylko nie do końca dopowiedziana. Jest milion zł kosztów, ale 2010 rok - ta informacja była podana podczas obrad Rady Powiatu - zamknął się dla Darłowa stratą ponad 200 tys. zł. Natomiast cały czas operuje się tą kwotą miliona. Jeśli byśmy chcieli tak do tego podchodzić, to koszty OIOM, czy chirurgii w szpitali w Sławnie wynoszą 4 mln zł, ale jakoś nie mówi się o zamknięciu tych oddziałów. Strata za 2010 rok jest na OIOM 650 tys. zł, a na chirurgii 750 tys. zł. Więc nie mówmy o kosztach, a o stratach. Bo to one determinują opłacalność. Powiem jeszcze, że we współpracy z burmistrzem Darłowa - Arkadiuszem Klimowiczem i przy przychylności marszałka zachodniopomorskiego prowadzimy rozmowy, aby darłowski oddział szpitala trafił pod skrzydła Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.

Jakie są na to szanse?
Duże. Wszystkie strony są temu przychylne - m.in. dyrektor szpitala w Koszalinie. Także nasze starania popiera wójt gm. Darłowo Franciszek Kupracz. Ostatecznie decyzję podejmie Urząd Marszałkowski. Sądzę, że skończy się to tym, że darłowski oddział wewnętrzny zostanie przejęty przez koszaliński szpital. Cieszę się z tego. Bo po pierwsze: forma działalności szpitalnej w Darłowie będzie zachowana i rozwijana. Po drugie: przestanie istnieć argument jakby mizerii Szpitala Powiatowego w Sławnie, bo utrzymuje on darłowski oddział.

Wracając do szpitala w Sławnie. Co potencjalna komercjalizacja oznacza dla pacjentów?

Z dnia na dzień nic się nie zmieni. Zamiast publicznego zakładu opieki zdrowotnej będzie to szpital - spółka. Zmieni się tylko szyld. Pacjenci nie będą płacili za usługi zdrowotne. Dalej NFZ będzie płacił za leczenie. Zmieni się tylko zadłużenia szpitala, które będzie częściowo niższe. Dzięki temu spółka odzyska zdolność kredytową i będzie mogła myśleć o inwestycjach, które podniosą standard usług. Aktualnie naszą największą bolączką jest bieżące zbilansowanie szpitala.

Ile do tego brakuje?
Na pewno jesteśmy na początku drogi. Te działania, które przeprowadza dyrektor Michalak dają efekty. Już słyszę od niego o konkretnych kwotach oszczędności, które dane działania przyniosą. Sądzę, że na początku przyszłego roku będzie to już bardziej widoczne, bo przy redukcji etatów efekt jest przesunięty w czasie.

Jeśli chodzi o brak w szpitalu pogotowia ratunkowego i przegrany konkurs z prywatną firmą na jego prowadzenie...
Nadal walczymy. Sprawa nie jest dla nas zamknięta. Po odwołaniu, które odrzucił NFZ w Szczecinie napisaliśmy skargę na tę decyzję do prezesa NFZ w Warszawie, a ten po części uznał nasze argumenty i zwrócił sprawę do NFZ w Szczecinie. Ma on ponownie rozpatrzyć nasze zażalenie. Nie odpuścimy tego tematu. Nie wygraliśmy kontraktu na pogotowie nie dlatego, że nasza oferta była gorsza jakościowo, tylko firma konkurencyjna wykazała się dopuszczalnym przez prawo cwaniactwem. Chcemy sprawdzić, czy ta firma dotrzymuje warunków, które zaproponowała w kontrakcie, a mamy, co do tego wątpliwości.

Co będzie dalej?
Poczekamy na oficjalną informację z NFZ w Szczecinie.

Czy uzyskaliście wgląd w dokumentację konkursową?
Nie i nadal nas to dziwi. Ale czytałem komentarze w prasie fachowej, że to jest dopuszczalne. Jednak uważam, że jeśli konkuruje się o publiczne pieniądze, to wszystko powinno być jawne.

Jak pan skomentuje postawę posła Czesława Hoca z PiS? Mam na myśli jego działania względem szpitala - m.in. zaskarżenie przetargu na pogotowie do prokuratury.
Faktem jest, że mamy kampanię wyborczą do jesiennych wyborów parlamentarnych. I pan poseł, nie mając innych argumentów i programu, próbuje w ten sposób zaistnieć. Zyskać poklask - głosy wyborców. Gdzie doskonale wie, że to, co przedstawia nie ma związku z rzeczywistością. Mówienie, że szpital celowo przegrał przetarg po to, aby później ogłosić upadłość i sprywatyzować go jest daleko posuniętym absurdem.

Dziękuję za rozmowę

Stan rzeczy
W gorącej atmosferze przebiegało nadzwyczajne posiedzenie Rady Powiatu Sławieńskiego. Zwołano je, bo problem także jest bardzo istotnej wagi i dotyczy całego powiatu. Tym problemem jest dalsze funkcjonowanie Szpitala Powiatowego w Sławnie. Arkadiusz Michalak, dyrektor tej placówki podaje, że wszystkie zobowiązania lecznicy wynoszą około 10 mln zł (z odsetkami). Radni jednogłośnie ("13 za") przegłosowali uchwałę w sprawie podjęcia działań zmierzających do przedłożenia Radzie Powiatu analizy kierunków funkcjonowania szpitala w związku z wejściem w życie nowej ustawy o lecznictwie. Oznacza to, że szpital może działać na dotychczasowych zasadach lub zostać skomercjalizowanym.
Na ten temat już pisaliśmy na naszych łamach, ale teraz przypominamy dotychczasowy stan rzeczy.

Ocena posła

Czesław Hoc, poseł z Prawa i Sprawiedliwości
- Mam swój wyrobiony pogląd na możliwą komercjalizację Szpitala Powiatowego w Sławnie. Domniemuję, że placówka przegrywając konkurs na prowadzenie pogotowia ratunkowego, dającego realny zysk, została wepchnięta w komercjalizację. Później prawdopodobnie się powie, że spółka prawa handlowego sobie nie radzi i się ogłosi jej upadłość. W rezultacie szpital może przejść za grosze w prywatne ręce. Sądzę, że tu mógł zaistnieć określony mechanizm, który zapoczątkowało zwolnienie długoletniego dyrektora szpitala. Następnie powołano na to stanowisko człowieka, który nie zna się na służbie zdrowia i ten człowiek przegrywa przetarg na pogotowie. Sprawę przetargu zgłosiłem do prokuratury, bo jest on dziwny i zastanawiający pod wieloma względami. Uważam, że moje wtrącenie się w tę kwestię nieco wyhamowało tempo komercjalizacji i sądzę, że sprawa może być odłożona w czasie. Np. do zakończenia wyborów parlamentarnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto