Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Połowy dorszy. Polscy rybacy nie są zadowoleni z ceny dorszy

Tomasz Turczyn
R.PIETRASZ
Jest wielki kłopot z ceną dorszy - zaalarmował naszą redakcję Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich w Ustce. - Aktualnie oscyluje ona w granicach 4 - 4,80 złotych za kilogram. To znaczy taką stawkę otrzymują rybacy, którzy sprzedają te ryby. Według G. Hałubka aktualnie nie opłaca się wypływać w morze na dorsze polskim rybakom.

- Szkoda gadać - macha ręką jeden z armatorów z Darłowa. - Daj pan spokój. Lepiej zając się wypływaniem na dorsze, ale z turystami, którzy łowią je na wędkę - kwituje.
Grzegorz Hałubek dodaje, że dorsz jest tym gatunkiem ryb, który decyduje o rentowności kutrów rybackich.
- To co się teraz dzieje na rynku, to szok i skandal - ocenia prezes ZRP. - Przecież ktoś powinien dbać o to, aby cena była zadowalająca naszych rybaków. W Unii Europejskiej, ale nie w Polsce, taki mechanizm funkcjonuje. Warto tu też wspomnieć słynną trójpolówkę dorszową, której ubocznym efektem jest to, że nasi przetwórcy szukając surowca dorszowego zakontraktowali sobie dostawy z kutrów na przykład duńskich.
Trójpolówka polegała na tym, że w latach 2009 - 2011 zamiennie jedna trzecia polskiej floty łowiła w danym roku dorsze, a dwie trzecie stała w portach i otrzymywała za to odszkodowania.
Aktualnie według Piotra Żuchrowskiego rybaka z Jarosławca, aby opłacało się wypływać w morze cena powinna sięgać 6 zł. "Dziennik Bałtycki" sprawdził, że filet z dorsza w sklepie (w zależności od danego miasta na Pomorzu) kosztuje od 20 do nawet 28 zł za kilogram. Skąd więc bierze się tak niska cena za dorsze dla rybaków?
- Polski rynek rybny kształtuje Francja, Dania, Niemcy - wymienia Rafał Bocheński, prezes darłowskiej aukcji rybnej. - Aktualnie w branży panuje lekki zastój , który jest związany z sytuacją w Europie.
Prezes podkreśla też, że cena za dorsze jaką uzyskują rybacy jest sezonową. Jak należy to rozumieć?
- Pamiętajmy, że nasi rybacy są też ograniczeni limitami połowowymi - mówi R. Bocheński. - Także należy zwrócić uwagę, że nie jesteśmy jedynym krajem, który poławia dorsze. Tajemnicą nie jest, że także i do naszych portów przypływają np Duńczycy. Aktualnie ryby jest dużo i stąd niższa jej cena.
Rybacy z którymi rozmawiał "Dziennik Bałtycki" wyliczyli nam, że płacą za litr paliwa do kutra 3,5 zł. Dlatego według nich przy aktualnej cenie za dorsze nie opłaca się im wypływać w morze. Dlaczego opłaca się np Duńczykom? Prezes darłowskiej aukcji rybnej mówi, że ci mają gwarantowane ceny u odbiorców i nie przejmują się ich wahaniami.
Mieszko Marcinkowski, prowadzący pod Sławnem zakład przetwórczy, gdzie trafiają dorsze mówi też, że cena tych ryb w skupach waha się w zależności od ich obecności na rynku.
- Aktualnie dorszy jest bardzo dużo, bo pogoda sprzyja wypływaniu w morze, a te ryby łowi cała Europa - podkreśla przetwórca. - Przykładowo w styczniu cena była od za kg 8 do 9 zł.
Według naszych rozmówców cena za dorsze w ciągu kilku tygodni powinna się ustabilizować na poziomie 5 - 5,50 zł za kg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto