Wrzos Wrześnica - Wiekowianka Wiekowo 2:1 (1:1)
Wrzos Wrześnica na swoim boisku potrafi grać i to było widać. Początek należał do gospodarzy, którzy mieli dwie "setki" na 1:0. Bramki nie padły i wydawało się, że Wiekowianka Wiekowo łapie wiatr w żagle. W 14 minucie składną akcję wykończył strzałem po ziemi Dawid Wasilewski było 0:1.
- Wyciągamy wnioski i gramy dalej - pokrzykiwał na swoich graczy po utracie gola trener Paweł Sławski.
Bo z przebiegu meczu nie wynikało, że do Wrześnicy przyjechał wicelider. Spotkanie było zacięte, jak na derby przystało, i dominowała w nim walka. Sobotniego popołudnia - 13.11.2021 r. - defensywa Wiekowianki popełniała sporo błędów. Grane piłki za plecy obrońców (lub prostopadłe na dobieg) sprawiały jej sporo problemów. W 33 minucie Bartłomiej Bielańczuk doprowadził miejscowych kibiców do radości, bo wówczas strzelił gola na 1:1. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza część spotkania.
Trzeba też dodać, że ławka rezerwowych Wiekowianki świeciła pustkami, bo zespół przyjechał z jednym zmiennikiem. W II części potyczki obraz gry był podobny. Rozstrzygająca akcja była w 84 minucie. Wówczas sfinalizował ją Krzysztof Komorowski i zdobył bramkę na 2:1. Bramkę na wagę trzech punktów, bo Wiekowianka nic więcej nie wskórała.
Wrzos Wrześnica: P. Sękowski - M. Duda, Sz. Bania, Syl. Bania, K. Śledź - A. Dudziński (43' K. Trzaska- 88' M. Śledź), D. Przygócki, F. Kubicki, D. Chałubiński (75' K. Komorowski) - B. Bielańczuk, J. Kubicki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?