Niemcy nie chcieli tego stracić. Ukryli to pod podłogą i uciekli przed Armią Czerwoną. Zdjęcia

Robotnicy aż nie wierzyli, bo to co odkryli pod podłogą w mieszkaniu w Sławnie było we wspaniałym stanie zachowania. Wszystko było czuć dębowymi deskami pod, którymi się to znajdowało.

Końcówka II wojny światowej to zbliżający się front i Armia Czerwona, która wyzwalała miasto Sławno. W tym okresie dominował strach przed czerwonoarmistami. Kto mógł uciekał. Tak zrobiła rodzina Block z miasta Sławno. Ale nie była w stanie zabrać wszystkiego ze sobą. Część z majątku i pamiątek ukryła pod podłogą, w mieszkaniu w jednej z kamienic w centrum Sławna. Traf chciał, że mieszkanie było remontowane niedawno i po zerwaniu dębowej podłogi znaleziono poniemiecki skarb.

- To niezwykłe świadectwo historii powiatu sławieńskiego, Pomorza – ocenia Jan Górski, prowadzący w Dąbkach Izbę Pamięci. - To wszystko, co znaleziono w Sławnie ma wartość muzealną.

Po naszej wcześniejszej publikacji na temat poniemieckiego skarbu w Sławnie skontaktował się z NAMi mieszkaniec tego miasta.

- Ponad 20 lat temu pracowałem w Niemczech niedaleko Hamgurga. Moimi pracodawcami było starsze małżeństwo o nazwisku Block. Już wtedy były to bardzo wiekowe osoby. Pamiętam, że pan Block był szewcem, a więc zgadzało by się to z tym, co znaleziono w Sławnie. Gdy wracałem do domu to pan Block obdarował mnie różnymi parami butów, które sam wykonał lub naprawił. Bo w Niemczech, przy domu, miał też warsztat szewski – mówi sławnianin. - Teraz to małżeństwo już nie żyje.

Unikalne Sławno na starej fotografii - czasy PRL