Morsy szalały w Korzybiu! Świetna kąpiel w jeziorze - zdjęcia. Tak dokazywał Wiking Postomino

Świetna zabawa w Korzybiu podczas styczniowej kąpieli morsów w tutejszym jeziorze. Wokół tego ostatniego jest świetnie miejsce pikinkowo - rekreacyjne i w takiej atmosferze bawiły się morsy przed i po kąpieli. Nie zabrakło tu Wikinga Postomino i Darłowskich Twardzieli. Do lodowatego jeziora wszedł też Zenon Słomski - dyrektor biegu rozgrywanego w Korzybiu.

Morsy nie ukrywają, że niedzielne kąpiele to dla nich wręcz styl życia. Mówią, że uwielbiają lodowatą wodę, która hartuje ich ciała i duszę. Podkreślają, że morsem zostać może każdy, ale nie jest to też tak, że z marszu wchodzi się do zimnego akwenu.

- Dobrze jest wcześniej nieco zahartować ciało np. kąpiąc się w domu w zimnej wodzie wlanej do wanny - mówi jeden z morsów.

Przed wejściem np. do Jeziora Korzybskiego morsy rozgrzewają się i ta rozgrzewka jest podobna do tej, jaką mają piłkarze przed meczem. Ile czasu można spędzić w lodowatej wodzie?

- To zależy od danej osoby. Można i dwie minuty, a można i ponad 15 minut - mówi Zdzisław Ludwikowski, prezes Wikinga Postomino.