- Po trzygodzinnej podróży dotarliśmy na miejsce. Spacerkiem udaliśmy się na Wały Chrobrego, przy których zacumowany był statek – kolejna atrakcja naszej wycieczki - relacjonuje Sylwia Dęga-Zamrzycka z Jeżyczek. - Dwugodzinny rejs po Odrze upłynął bardzo szybko. Na statku nie było czasu na nudę, ponieważ zwiedziliśmy cały port, stocznię oraz elewator Ewa. Zobaczyliśmy niesamowite okazy flory i fauny – w tym siedlisko kormoranów oraz Orła Bielika na jego terenach łowieckich. Po dobiciu do brzegu jako dalszy kierunek naszego wyjazdu obraliśmy Szczecińskie Turystyczne Trasy Podziemne. Uzbrojeni w kaski udaliśmy się za Panią Przewodnik, która w bardzo przystępny sposób opowiedziała o schronie. Dowiedzieliśmy się m.in. że: pod dworcem PKP w Szczecinie oraz w skarpie przydworcowej usytuowany jest schron zbudowany w czasie II wojny światowej. Niemcy budując go wykorzystali podziemia XVIII-wiecznych fortyfikacji. Służył ochronie ludności cywilnej Stettina do końca wojny, wówczas nosił nazwę Stettin HBF-Kirchplatz. Po przekazaniu Szczecina Polakom przebudowano go na schron przeciwatomowy, gdzie do lat 90-tych odbywały się szkolenia obrony cywilnej. W czasie nalotów był schronieniem nawet dla 5 tys. osób. Wśród tylu atrakcji czas biegnie bardzo szybko, więc udaliśmy się na obiad żeby nabrać sił na powrotną podróż. Po godzinie 16:00 udaliśmy się na dworzec PKP, aby zająć wygodne miejsce w pociągu i wyruszyć do Wiekowa.
Opiekunowie: Sylwia Dęga-Zamrzycka, Jolanta Denkiewicz, Jolanta Pietruk
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?