Tomasz Walsek, dyrektor sławieńskiego szpitala niedawno wrócił do zdrowia po ciężko przebytym covidzie. W jego opinii, trzecia dawka szczepionki którą wcześniej przyjął, chociaż nie uchroniła go przed zakażeniem, to ocaliła życie.
- W lipcu zachorowałem i przeszedłem covid-19 bardzo ciężko, pomimo zaszczepienia. Jestem przekonany, że gdyby nie szczepionka, to znalazłbym się po drugiej stronie
- mówi Tomasz Walasek, dyrektor sławieńskiego szpitala
.- Miałem bardzo niską saturację. Czułem się bardzo kiepsko. Szczepienia spowodowały, że wyzdrowiałem, a moja choroba trwała krótko.
Dyrektor, który przymierza się do czwartej dawki szczepionki, zaleca ten krok wszystkim niezdecydowanym. Podkreśla, że do szpitala w Sławnie trafiają pojedyncze przypadki chorych na Covid-19. To niewiele, jeśli porówna się do szczytu zachorowań w ubiegłym roku, ale do odtrąbienia zwycięstwa nad chorobą droga daleka, tym bardziej, że w opinii dyrektora szpitala skala problemu już teraz jest większa, niż pokazują statystyki.
- Staramy się izolować te osoby, ale jesteśmy ślepi i głusi, bo ktoś zapomniał że wciąż ta choroba funkcjonuje. Brakuje informacji
- mówi Tomasz Walasek.
- Nie ma dodatków covidowych, nie ma środków ochrony osobistej. To jest po naszej stronie. Rozlicznie jest w ramach procedur internistycznych.
Szpital w Sławnie dysponuje ponad 40 łóżkami do przyjęcia pacjentów covidowych, ale dyrektor podkreśla, że w tej sytuacji może być problem z personelem. Zdaniem Tomasza Walaska grozi nam zderzenie z VI falą zachorowań po zakończeniu sezonu i powrocie wczasowiczów do domów.
- Przestrzegam przed tym, bo jest mnóstwo wczasowiczów i może się to rozlewać. Procent skutecznych testów jest bardzo wysoki
- uważa Walasek.
- W moim przekonaniu rację ma dr Grzesiowski, który twierdzi, że realnych zachorować w rzeczywistości jest nawet do 20 razy więcej niż jest to notowane, czyli w skali kraju może to być nawet ok. 100 tys. dziennie. Jeśli na to nałożymy zbliżający się okres jesienny i słoty, anginy i dojdzie do tego Covid-19 to będzie jazda bez trzymanki również dla pacjentów. Wiemy, że mutacje są bardzo zakaźne, jest mniej hospitalizacji, ale w moim przekonaniu nie mamy jeszcze szczytu zakażonych. Okaże się czy wygramy jako społeczeństwo, bo zaszczepiło się wystarczająco wiele osób, by się obronić, czy też kolejna mutacja wirusa nas pokona.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?