Hubert Idasiak z Kowalewic został mistrzem Włoch z SSC Napoli. Zdjęcia. Co dalej?

21-letni Hubert Idasiak jest bramkarzem. Tak samo jak jego tata - Ryszard Idasiak, który grał w A-Klasowym zespole LZS Kowalewice. To drużyna z poddarłowskiej gminy Darłowo i w tej wsi także mieszkają Idasiakowie.

- Jestem ogromnie dumny z syna. Po części to ja go ukierunkowałem na bycie bramkarzem. Bo, gdy trenował w UKS Orlik Darłowo to zastanawiał się, czy jednak nie być zawodnikiem pola. Został goalkiperem. W Neapoli jest od pięciu lat. Czuje się tam, jak w domu. Jesteśmy w stałym kontakcie i rozmawiamy praktycznie każdego dnia - mówi Ryszard Idasiak. - Mistrzostwo Włoch to wspaniałe przeżycie i na pewno niezapomniane.

Pan Ryszard podkreśla, że syn przez ostatnie lata wydoroślał, spoważniał oraz, że zdobył wiele doświadczenia w tak profesjonalnym klubie, jakim jest Napoli.

- To typ chłopaka, który wie co chce osiągnąć i kroczy ku temu ciężko pracując każdego dnia. Jestem o niego spokojny. Na pewno sodówka mu do głowy nie strzeli - dodaje Ryszard Idasiak.

Hubert Idasiak w Neapoli jest rezerwowym bramkarzem.

- Syn ma menagera, który czuwa nad rozwojem jego talentu i liczę, że niebawem zobaczymy go między "słupkami" - mówi pan Ryszard. - Być może syn trafi do jakiegoś klubu na wypożyczenie - zaznacza mówiąc, że najbliższe miesiące będą bardzo ważnymi dla 21-latka z Kowalewic.

Ryszard Idasiak akcentuje, że on sam nadal jest zarejestrowanym w Zachodniopomorskim Związku Piłki Nożnej piłkarzem - bramkarzem w LZS Kowalewice.

- Swoje lata już mam, ale człowieka nadal ciągnie do bramki. Czasami pojawiam się na treningach naszego zespołu. Aktualnie pełnię rolę "bramkarza - strażaka". Czyli, gdy jestem potrzebny to mogę pojechać na mecz i wesprzeć mój zespół "w klatce" - akcentuje pan Ryszard, choć przyznaje, że częściej jeździ do Neapolu, gdzie mieszka syn.

W gminie Darłowo każdy wie kim, jest Hubert Idasiak i, gdzie zaszedł...

- Duma i radość z rozwoju kariery Huberta - w takich słowach komentuje ostatnie wydarzenia Radosław Głażewski, wójt gminy Darłowo. - To wspaniały przykład chłopaka z małej miejscowości, który pokazuje, że mając talent i go konsekwentnie rozwijając można coś osiągnąć. Wszyscy liczymy, że to dopiero wstęp do kariery piłkarskiej. - dodaje.

Kowalewice to niewielka wieś poddarłowska. Tutaj jest boisko piłkarskie i zespół LZS Kowalewice grający w A-Klasie. Tu trenował Hubert Idasiak ze swoim tatą - Ryszardem. Na zdjęciach w galerii możecie zobaczyć też miejscowe LZS w akcji i pana Ryszarda.

- W klubie mamy zarejestrowanych dwóch braci Huberta Idasiaka: Patryka, Błażeja i też ich tatę - Ryszarda. Do kompletu brakuje tylko Huberta, ale nie narzekamy - mówi z uśmiechem Henryk Kaleta, prezes LZS Kowalewice. - Pamiętam treningi Ryśka z Hubertem. Hubert zawsze się wyróżniał. Był ambitny, miał talent i piłka była jego całym życiem. Przy tym chciał ciężko pracować i się tego nie bał. Był bardzo konsekwentny - zaznacza.

Najpierw Hubert Idasiak w wieku 14 lat (2016 rok) trafił do Akademii Piłkarskiej Pogoni Szczecin. Pomógł mu w tym Wojciech Polakowski z UKS Orlik Darłowo. W tym ostatnim klubie trener Polakowski wypatrzył Huberta Idasiaka.

- Wyróżniał się pracowitością, systematycznością i talentem - mówi Wojciech Polakowski. - Przy tym jest bardzo skromnym chłopakiem. Jesteśmy z niego bardzo dumni. Fantastyczna sprawa, że jest w SSC Napoli.

Nastolatek do Włoch przeniósł się mając 16 lat (2018 rok) i był żegnany przed meczem Darłovii Darłowo, która aktualnie występuje w V lidze zachodniopomorskiej walcząc o awans do IV ligi.

Wojciech Polakowski poznał się na talencie Huberta Idasiaka tym łatwiej, że w przeszłości był piłkarzem (m.in. Amica Wronki, Śląsk Wrocław, Dyskobolia Grodzisk Wielopolski; zagrał też na koniec kariery w LZS Kowalewice), a po zakończeniu wyczynowego grania w futbol został trenerem m.in. III-ligowych zespołów - Bałtyk Koszalin, Gwardii Koszalin, czy reprezentacji Polski w piłce plażowej.

SSC Napoli zapewniła sobie mistrzostwo Serie A mając 80 punktów. Wicelider - Lazio Rzym ma 64 "oczka". Do końce sezonu pozostało 5 kolejek, a więc teoretycznie 15 punktów do zdobycia. Napoli ma przewagę - 16. Taka końcówka sezonu to być może także szansa do pokazania się w, którymś z meczów dla Huberta Idasiaka.

• 7 maja: Napoli - Fiorentuna godz. 18
• 14 maja: Monza - Napoli godz. 15
• 21 maja: Napoli - Inter godz. 18
• 28 maja: Bologna - Napoli
• 4 czerwca: Napoli - Sampdoria