Grażyna Antosik ze Sławska, po 12 latach, wróciła na trasę maratonu. Piękna historia! Zdjęcia

Henryk Chudy ze Sławska - KS Olszewski i Synowie - 03:56:46. Pan Henryk służył tutaj wsparciem córce - Grażynie Antosik z, którą razem minął linię mety. Brawo.

Pani Grażyna Antosik po 12 latach wróciła na trasę maratońską i jest to bardzo piękna historia. Pani Grażyna to nauczycielka w Szkole Podstawowej w Sławsku znana z tego, że od lat biega podczas różnych imprez biegowych w powiecie sławieńskim, regionie i kraju.

Powrót na trasę maratońską....

- To było moje marzenie, które udało mi się dzisiaj zrealizować - komentuje Grażyna Antosik. -To był pierwszy maraton po 12 latach. Wróciłam do macierzystego miasta mojej kochanej DRUŻYNY SZPIKU. O maratonie zaczęłam myśleć w czerwcu dzięki wspólnym treningom z koleżankami i moim tatą troszkę się przygotowałam. Nie liczyłam na nic wielkiego. Założenie było, aby dobiec do mety udało się z czasem 3:56:43. Jestem bardzo zadowolona z tego wyniku. Prowadził mnie mój pacemaker - Henryk Chudy. Ostatnie kilometry były trudne, gdyż mocno padał deszcz. Jednak duże wsparcie uzyskałam na trasie od moich biegowych koleżanek, które dzwoniły do mnie. Dziękuję Aga, Marta, Gosia, Sylwia. Będę wspominać bardzo miło ten bieg, gdyż biegłam z myślą o wspaniałym koledze biegowym Adamie Malinowskim.

Maraton w Poznaniu także ukończył Łukasz Tłustek z KB Bryza Postomino - 03:15:23, co dało mu 425 miejsce open.