Teresa Garczyńska zasiadła w Sądzie Rejonowym w Sławnie na ławie oskarżonych. Mimowolnie do trafienia do sądu pani Teresy przyczyniły się dwa koty - Max i Lena. Oba są rasy syberyjskiej. Koty, przebywające m.in. w przydomowym ogródku w zamkniętym wybiegu, przeszkadzają części okolicznych mieszkańców. Konkretnie przeszkadza - jak mówią przeciwnicy kotów - ich nocne miauczenie. Ludzie twierdzą, że nie mogą przez nie spać.
- Robi się z moich pupili wyjące lwy - mówi Teresa Garczyńska. - Nie zgadzam się z tym.
Pani Teresa jest oskarżona o to, że je koty zakłócają ciszę nocną.
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT W "DZIENNIKU SŁAWIEŃSKIM" 15 LUTEGO. BEZPŁATNYM DODATKU DO "DZIENNIKA BAŁTYCKIEGO".
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?