Dużo zachorowań grypopodobnych. Szpital w Sławnie zanotował duży skok pacjentów

Jak wygląda sytuacja w Szpitalu Powiatowym w Sławnie jeśli chodzi o bieżące zachorowania grypopodobne?

Tomasz Walasek: Interna ma komplet i nadkomplet pacjentów. Notujemy też dużo więcej pacjentów na nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej, którą prowadzi nasz szpital. Wzrost w okresie grudniowym jest dwukrotny w stosunku do poprzedniego roku. Pragnę też podkreślić, że choruje również personel medyczny naszego szpitala.

Czy jest podwód do niepokoju?

Tomasz Walasek:Zdecydowanie tak. Po pierwsze zachorowań jest dużo. Po drugie, patrząc na nasz powiat, wydaje się, że każde zachorowanie grypopodobne to kompilacja kilku wirusów. A to się przekłada na to, że takie zachorowanie ciężej przechodzimy, niż w poprzednich latach. Po takiej chorobie jesteśmy bardziej osłabieni. Da się też zauważyć, że leki stosowane w poprzednich latach słabiej reagują na obecne zachorowania.

Jakie objawy dominują?

Tomasz Walasek:Gorączka, którą nie jest łatwo zbić. Dochodzi katar, kaszel, który trwa dłużej, niż zazwyczaj. Do tego ogólne osłabienie organizmu i brak apetytu. Oczywiście mogą być też inne objawy i też dodatkowe powikłania po takim chorowaniu. Zdarzają się osoby, które mają zainfekowane zatoki i muszą się leczyć dodatkowo. Sądzę, że też swoje robi COVID z, którym walczyły nasze organizmy, a który to wirus nadszarpnął naszą odporność. W mojej ocenie po COVID-zie nasze zdrowie wróciło do poziomu 90 procent sprzed tej pandemii.

O czym warto jeszcze pamiętać?

Tomasz Walasek: Warto nosić w sklepach maseczki dla swojego bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że styczniowe temperatury na poziomie plus 10, czy 14 stopni Celsjusza oraz deszcz to świetne warunki dla rozwoju bakterii. Innymi słowy łatwiej jest o złapanie infekcji. Maseczki o tyle nas zabezpieczają, że ograniczają dostęp do naszego organizmu różnym drobnoustrojom, których nie brakuje np. podczas kaszlu.

Dziękuję za rozmowę

Wojna w Ukrainie - poruszające zdjęcia - reportaż