Wspaniały katamaran z Darłowa nad Bałtykiem
„Panarai” - po Tajsku oznacza: „piękna kobieta” - została wykonana z niezwykłą pieczołowitością i starannością. Jednostka cumuje w darłowskiej marinie nad Bałtykiem (w porcie Darłowo) i prezentuje się wspaniale. To tutaj spotykamy jej właściciela.
- W lecie mieszkałem na katamaranie - mówi Łukasz Kaczmarek. - Teraz jest chłodno, a więc już nie da się spędzać tu całej doby. Nie ukrywam, że jestem dumny z „Panarai”. Wykonałem ją - upraszczając - metodą szycia i klejenia. Grodzie i poszycie są ze sklejki. Oczywiście przy montażu większych elementów pomagali mi znajomi.
Nasz rozmówca dodaje, że przy wodowaniu katamaranu nie miał obaw i stwierdza, że tu nic nie mogło pójść nie tak, gdyż wszystko było wykonywane według planu. Żegluje od najmłodszych lat. To oraz podróże są jego pasją. Port Darłowo stał się miejscem cumowania katamaranu i wypływania na Bałtyk.
- Nie liczyłem godzin, czy dni, bo taki katamaran był moim marzeniem - mówi Łukasz Kaczmarek. - Jacht sprawuje się tak, jak zakładałem, a wręcz przerósł moje oczekiwania. Spodziewałem się, że będzie bardziej na wzór żaglowców jeśli chodzi o manewrowanie na przykład w porcie Darłowo nad Bałtykiem, a „Panarai” jest bardzo zwinną jednostką. Jedna osoba wystarczy, aby ją obsłużyć.
Z dumą pokazując różne detale. Tylko te detale pokazują, że wykonanie takiego projektu jest czymś niezwykłym.
Parametry
Katamaran ma - niecałe 12 metrów długości i 6 metrów szerokości - sypialnię, łazienkę, kabinę nawigacyjną, kuchnię, kabiny dla gości. Jest wyposażony w dwa silniki, koło sterowe, trzy żagle, dwa maszty. Sporo jest części z nierdzewnej stali i olinowania. Ponadto posiada wszystko to co jest potrzebne w codziennym życiu każdemu np. w mieszkaniu.
Łukasz Kaczmarek prowadzi facebooka o nazwie Panarai Sailing i tam na bieżąco można śledzić to co się dzieje wokół katamaranu i jego właściciela.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?