Miasto czyniło starania o przejęcie tej parceli już do kilku lat. Dodajmy, że na sąsiedniej sprzedanej belgijskiej firmie ma powstać imponujący projekt pod nazwą: "Marina Darłówko". Belgowie deklarują, że szacunkowo przeznaczą na tę inwestycję 175 milionów złotych. A. Klimowicz uważa, że realizacja tego przedsięwzięcia wprowadzi Darłowo w nowy wymiar. Inwestor zapowiada, że będzie starać się o pozwolenie na budowę, a gdy je uzyska to przygotuje się do rozpoczęcia budowy, co może łącznie potrwać do 16 miesięcy. "Marina Darłówko" to kompleks apartamentów i lokali użytkowo - gastronomicznych wraz z podziemnym parkingiem i mariną letnią. Budowa ma potrwać od sześciu do ośmiu lat i jest podzielona na etapy. - Odnośnie przekazanego ostatnio gruntu nie mamy sprecyzowanych planów - dodaje burmistrz. - Liczymy, że w ciągu kilku lat dojdzie do remontów falochronów w porcie i uzyskany grunt byłby zapleczem dla tego remontu. Nie spieszymy się też z jego ze sprzedażą, bo z każdym rokiem jego wartość będzie rosła. A na pewno stanie się to, gdy Belgowie wybudują marinę. Szacuję, że wtedy te przejęte 1,5 hektara może szacunkowo kosztować 20- 30 milionów złotych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?