Darłowo. Systematycznie spada liczba mieszkańców

Liczby nie kłamią: w Darłowie mieszka z roku na rok mniej osób. Jeszcze pięć lat temu żyło w nim prawie 16 tysięcy osób. 1 stycznia 2007 roku tylko 14 734 osób mieszkało tu na stałe - w tym 7 138 mężczyzn i 7 596 kobiet. Taki jest skutek emigracji zarobkowej.
Oprócz osób zameldowanych tu na stałe - 419 ma meldunek tymczasowy. Rok wcześniej mieszkało ich 395. 
- Na 100 mężczyzn przypada 106 i pół darłowianki (106,8 w 2006 r. - dop. red.) - mówi Leszek Walkiewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Darłowie. - Więc panowie w naszym mieście są nadal w bardzo dobrej sytuacji.
Dzieci w wieku przedszkolnym, czyli do 5 lat, jest 741 (744 w 2006 r.), w tym 376 (376 - 200 6 r.) chłopców i 365 (368 - 2006 r.) dziewczynek. Sześciolatków, którzy chodzą do ?zerówki? jest 123, a rok wcześniej było 135. Dzieci i młodzieży od 7 do 18 lat jest 2063 (2181 - 2006 r.) w tym 1045 (1104 - 2006 r.) chłopców i 1018 (1077 - 2006 r.) dziewczyn. W wieku produkcyjnym, czyli od 19 lat do 65 lat jest 5060 mężczyzn (5090 - 2006 r.), a kobiet od 19 do 60 lat - 4808 (4834 - 2006 r.). W wieku emerytalnym mieszka w nadmorskim mieście 1939 osób (1928 - 200 6 r.). W 2006 roku  w Darłowie zawarto 107 małżeństw, urodziło się 136 dzieci, a zmarły 142 osoby.
- Jedną z przyczyn spadku liczby mieszkańców Darłowa jest emigracja za pracą - wyjaśnia Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa. - Tylko w ubiegłym roku 32 osoby z miasta wyjechały za granicę. Największy spadek liczby mieszkańców, bo aż o 56, notujemy pośród osób w wieku produkcyjnym. Prawie o tyle samo, bo o 55 spadła liczba dzieci i młodzieży od 13 do 15 lat.