Darłovia Darłowo - Sława Sławno 1:0 (0:0)
Jesienią w Sławnie Sława przegrała z Darłovią 2:3. W rundzie wiosennej - 25.03.2023 r. - w Darłowie też zadecydowała jedna bramka o trzech punktach. Tu Darłovia wygrała 1:0. I ostatni gwizdek arbitra zespół i miejscowi kibice przyjęli z wielką ulgą.
- Dobrze, że dowieźli - skwitował jeden z działaczy darłowskich.
To najlepsza puenta do boiskowych wydarzeń. Mecz w Darłowie między Darłovią i Sławą Sławno był wyrównaną potyczką walki fizycznej z obu stron. Piłkarze nie odpuszczali, ale ale nie było tu żadnych złośliwości. Po ostatnim gwizdku arbitra oba zespoły podziękowały sobie za sportową walkę.
Derbowa potyczka w Darłowie upłynęła w atmosferze święta piłkarskiego. Zainteresowanie nią było tak duże, że zaparkowanie auta w pobliżu stadionu przy ul. Sportowej graniczyło z cudem. Sam mecz to bardzo otwarta gra z obu stron. Oba zespoły grały o pełną pulę. Sława na tle rywala walczącego o IV ligę zaprezentowała się bardzo dobrze. Sławnianie grali, jak równy z równym, a piłki fajnie rozrzucał na boki uruchamiając skrzydła Sławy Błażej Banasik.
Takie akcje były bardzo groźne i zmuszały Darłovię do bardzo szybkiego przesuwania zasieków obronnych. Pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 0:0. Bramka dla Darłovii Darłowo padła w 67 minucie - 1:0 - i jej autorem był Konrad Romańczyk. Gol Sławy nie załamał, która przeniosła ciężar gry na połowę rywala i szukała wyrównania. W kilku okazjach brakło jej niewiele, bo w polu karnym Darłovii mocno się kotłowało. Najbliżej wyrównania był Piotr Serewiś, który uderzał piłkę główką, z pola karnego dograną bardzo mocno, intuicyjnie mając na plecach obrońców Darłovii. To uderzenie minimalnie minęło słupek bramki strzeżonej przez Piotra Miranowicza. Gdyby piłka poszła w światło bramki to goalkiper byłby bez szans.
Darłovia Darłowo w ostatnim kwadransie wyprowadzała szybkie kontry i jedna z nich zakończyła się bardzo soczystym uderzeniem z około 15 metrów, które odbił bramkarz Sławy. W innej akcji zawodnik miejscowych wymanewrował obrońców i wyłożył piłkę wzdłuż linii końcowej, ta minęła bramkarza Sławy. Wystarczyło tylko dołożyć nogę, aby ją skierować do pustej bramki, ale żaden z zawodników Darłovii nie domknął akcji, a jeden z obrońców Sławy wybił ją na aut.
W samej końcówce Sława biła kilka kornerów i piłka krążyła w polu karnym Darłovii, ale więcej bramek nie padło. Darłovia - Sława 1:0 i wygrał zespół lepszy o bramkę. Dlatego też nie dziwi, że miejscowych ucieszył ostatni gwiazdek sędziego.
Darłovia Darłowo: Miranowicz - Michalski, Rokicki, Ryfa, Kulon - Bazyl (84 min. Mikhilenko), Wólkiewicz, Kramarz, Kornaga - Wólczyńsk (60 min. Muzyka), Romańczyk
Sława Sławno: Wolowski - Kostrzewiński, Wróbel, Chmielewicz, Szadkowski, Śpiewak, Banasik, Pawełek (46 min. Marciniak), Zosiuk (55 min. Król), Kwiatkowski, Kuchraski (60 min. Serewiś)
68-letni Henryk Chudy wciąż biega i stawia sobie ambitne cele. Rozmowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?