Czy powiat sławieński ma za sobą szczyt IV fali koronawirusa? Wiele na to wskazuje. Co dalej?

Najgorszym dniem w 2022 r. był 5 i 6 stycznia, gdy zanotowano po cztery zgony każdego dnia. W opisywanym okresie najwięcej zachorowań było 6 stycznia, bo aż 28. Najmniej zakażeń było 10 stycznia, bo tylko jedno. I trzeba powiedzieć, że ta statystyka pokazuje, że sytuacja pandemiczna nieco się uspokoiła, ale daleko jej jeszcze do pełnego schłodzenia.

Dla porównania - w listopadzie ub. roku w powiecie sławieńskim było 667 zakażeń COVID-19 i 10 zgonów na choroby współistniejące z koronawirusem. W grudniu 2021 roku mieliśmy 684 zakażeń i 28 zgonów - 27 na choroby współistniejące z COVID-19 i jeden na koronawirusa.

- Wygląda na to, że powiat sławieński szczyt czwartej fali koronawirusa ma za sobą - komentuje Tomasz Walasek, dyrektor Szpitala Powiatowego w Sławnie. - W ostatnich dniach obserwujemy, że liczba hospitalizacji się zmniejsza do około 30 pacjentów na oddziale COVID-owym. A jeszcze niedawno były zajęte wszystkie łóżka, których mamy 45. Niestety, ale wciąż notujemy zgony osób, które przegrywają walkę o życie. Zauważalne jest też, że obniża się wiek osób hospitalizowanych. Czyli na nasz oddział trafiają coraz młodsze osoby. Wspólnym mianownikiem jest tu brak szczepień, a takie osoby dominują na naszym oddziale COVID-owym.

Szef szpitala mówi, że obawia się, że czwarta fala przejdzie w piątą, którą zdominuje omikron.

- Jeśli ten scenariusz się sprawdzi to czekają nas bardzo ciężkie chwile. Apeluję tu o to, aby się szczepić - dodaje szef szpitala w Sławnie.