Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej - w obliczu zagrożenia koronawirusowego - z postulatami armatorów wędkarstwa morskiego?

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
FOT.R.PIETRASZ
Sztab Kryzysowy Rybołówstwa Rekreacyjnego koresponduje z Ministerstwem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w sprawie pomocy temu sektorowi związanej z unijnym zakazem połowu dorszy na Bałtyku. Armatorzy od początku tego roku walczą o ujęcie ich w unijnym koszyku rekompensat lub o pomoc finansową z innej - rządowej- puli. Co oznacza dla nich aktualna sytuacja zagrożenia epidemiologicznego związanego z szerzeniem się koronawirusa?

Janusz Wrona, dyrektor Departamentu Rybołówstwa odpisał Sztabowi Kryzysowemu Rybołówstwa Rekreacyjnego, że ministerstwo podtrzymuje dotychczasowe ustalenia, ale zaznaczył, że spotkania na wszystkich szczeblach rządu są ograniczone z uwagi na aktualną sytuację dotyczącą rozprzestrzeniania się koronawirusa. Wskazał, że pierwszeństwo w decyzjach legislacyjnych mają sprawy związane ze zdrowiem obywateli.

Sztab Kryzysowy Rybołówstwa Rekreacyjnego ocenia, że wcześniejsze ustalenia - jak to określa - "Trafiły w niebyt ministerialnej szuflady".

- Dziwimy się takiemu podejściu, bo jesteśmy bez środków do życia od trzech miesięcy - mówi Andrzej Antosik, prezes Bałtyckiego Stowarzyszenia Wędkarstwa Morskiego z Darłowa i członek Sztabu Kryzysowego. - Pan minister zapowiadał, że zagrożenie koronawirusowe nie spowoduje, że bieżące sprawy ministerstwa nie będą załatwiane. Uważam, że pomimo szczególnej sytuacji ministerstwo może przeprowadzić konsultacje online, podać kryteria, nabory wniosków oraz ustalić wszystkie niezbędne daty i szczegóły. Sztab kryzysowy ze swojej strony jeszcze raz potwierdza dotrzymanie warunków porozumienia, lecz nie pozostanie bez reakcji na brak realizacji pomocy i możliwości złomowania naszych jednostek w ustalonym terminie wynikający z porozumienia.

Co to oznacza w praktyce? Andrzej Antosik odpowiada, że armatorzy będą się naradzali odnośnie dalszej strategii działania.

- Utrzymujemy ze sobą kontakt telefoniczny, czy też internetowy - akcentuje. - Na razie czekamy do końca marca na ewentualny ruch ministerstwa. Takie były ustalenia i się ich trzymamy, choć mamy ogromne obawy, że warunki nie zostaną dotrzymane. Później zobaczymy, jakie decyzje podejmiemy. Będą one adekwatne do sytuacji - zaznacza.

Od 1 stycznia 2020 roku wszedł w życie czteroletni zakaz połowu dorszy na Bałtyku dla jednostek wędkarskich. Spowodował on, że wędkarstwo morskie stanęło. Jednocześnie armatorzy mówili, że nie należy się im żadna pomoc i wskazywali, że zagląda im w oczy widmo bankructwa.

Dorsz jest tą rybą, która decyduje o rentowności kutrów

Na Bałtyku coraz większy niepokój ludzi żyjących z dorsza. Z...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto