Dramaty rozgrywały się niezależnie, ale o tej samej porze. Przed godziną 15.
- W Wiciu w morzu tonęła 15-latka - relacjonuje st. kpt. Piotr Słupski, oficer prasowy powiatowego komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie. - Wypłynęła z ojcem, ale nie dała rady wrócić na brzeg. Z wody wyciągnęli ją strażacy i ratownicy WOPR. Jej stan był dobry, była przytomna, ale bardzo przestraszona.
W Wiciu działali strażacy, ratownicy WOPR i wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z kolei w Cisowie tonął 17-latek, który wypłynął w morze.
- Nastolatek przecenił swoje siły i nie dał rady wrócić, gdyż porwał go prąd - opisuje st. kpt. Słupski. - Tutaj został wyciągnięty na brzeg przez ratowników WOPR i strażaków.
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia. W obu przypadkach nastolatkowie przeżyli, ale balansowali na granicy śmierci. Stąd apel strażaków o ostrożność.
- Z morzem nie ma żartów - przestrzega st. kpt. Słupski.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?