Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centralna Liga Juniorów. Piotr Łęczyński z Pogoni Szczecin U18: Nie mamy czasu myśleć o zmęczeniu [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Pogoń Szczecin w ostatnim meczu pokonała Gwarka Zabrze 1:0.
Pogoń Szczecin w ostatnim meczu pokonała Gwarka Zabrze 1:0. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
Juniorzy starsi Pogoni Szczecin są w trakcie piłkarskiego maratonu. W ciągu dwóch tygodni rozegrają pięć spotkań.

Spiętrzenie spotkań w Centralnej Lidze Juniorów nastąpiło przez problemy z pandemią koronawirusa. Jeszcze w okresie wakacyjnym funkcjonowanie całej Akademii Pogoni zostało zawieszono po wykryciu jednego zakażenia. Po tygodniu młodzi Portowcy powrócili do gry i m.in. pokonali Legię 2:1. We wrześniu kłopot był większy.

Młodzi zawodnicy chodzą do jednej placówki oświatowej i w szkolnej klasie mieli kontakt z zakażoną osobą. Zalecenie Sanepidu – cała klasa na kwarantannę. Piłkarzy też to dotyczyło.

- Zespół juniorów starszych składa się z chłopców z dwóch roczników. Gdy jedna poszła na kwarantannę, bo mieli kontakt z chorą osobą na koronawirusa w klasie, to pozostali trenowali. Tyle, że po jakimś czasie pojawił się koronawirus wokół drugiej grupy. I nastąpiła jakby wymiana – druga grupa trafiła do domów, a pierwsza wróciła do zajęć – przedstawia Piotr Łęczyński, trener Pogoni U18. - Gdy w końcu udało się zebrać wszystkich, to po dwóch *-dniach treningów ruszyliśmy do Białegostoku.

Z Jagiellonią Pogoń rozpoczęła maraton. Były obawy, a skończyło się zwycięstwem 1:0. W ostatnią środę porażka wyjazdowa z Lechią 1:3, a w sobotę wygrana u siebie z Gwarkiem Zabrze 1:0. Przed juniorami Pogoni mecz z Cracovią w środę w Szczecinie i ze Śląskiem we Wrocławiu (w sobotę).

- Pod względem aspektów motorycznych i taktycznych jestem zadowolony. Oby tak było dalej – mówi Łęczyński. - To trudny okres dla nas, bo nie ma teraz możliwości, by coś sobie zaplanować, a to utrudnia nam robotę. Obciążenia są duże, zawodników nie ma aż tak wielu, ale to co wypracowaliśmy od lata powinno wystarczyć. Kondycja chłopaków jest dużą niewiadomą. Pierwszy raz gramy tak dużo spotkań w tak krótkim czasie. Nie wiem, jak wypadniemy w najbliższych meczach, ale te z ostatniego tygodnia wyglądały naprawdę dobrze. Chłopcy wchodzący z ławki dają dużo jakości, co pozwala na rotacje.

Przekładania spotkań to nie jest taka błaha sprawa jeśli mówimy o zespole młodzieżowym czy amatorskim. Zaległe spotkania trzeba rozgrywać w środku tygodnia, a to już kłopot z edukacją.

- Nikt nie pozwoli odpuścić nauki. Chcemy, by chłopcy uczęszczali do szkoły, a jak są nieobecni to muszą szybko nadrabiać zaległości. Teraz w szkołach jest nauczanie hybrydowe – jeden tydzień w domach, kolejny w szkole. Co też nie ułatwia funkcjonowania. A jeszcze przecież mamy cały czas problemy z infrastrukturą. Nie możemy nadal wrócić na boiska przy Twardowskiego, bo budowa trwa, więc jesteśmy uzależnieni od poszukiwań boisk do treningów. Generalnie proces planowania jest mocno zaburzony. Nie wiemy tak naprawdę, co się jutro wydarzy, nie mówiąc o jakiejś dłuższej perspektywie. Plany długoterminowe na bieżąco modyfikujemy. Dobrze, że choć te mecze dostarczają nam trochę radości, bo zapominamy o kłopotach – podkreśla szkoleniowiec.

Jak drużyna radziła sobie podczas kwarantanny?

- Przekazaliśmy chłopcom indywidualne rozpiski, ale mieliśmy też wideokonferencje z trenerem motorycznym. To jednak tylko dodatek do normalnych zajęć piłkarskich. Jak wrócili na boisko – skupiliśmy się na pracy indywidualnej i technicznej, bez dużych form gierek treningowych. Wiemy, że brakuje nam całego tygodnia na pełny mikrocykl treningowy, ale nie myślimy już o kwarantannie. Nie mamy też czasu myśleć o zmęczeniu. Skupiamy się tylko na najbliższym meczu i naciskamy, by chłopcy na boisku wypełniali swoje zadania – dodaje Piotr Łęczyński.

W środę mecz z Cracovią na boisku przy ul. Pomarańczowej, ale – zgodnie z przepisami – bez udziału publiczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Centralna Liga Juniorów. Piotr Łęczyński z Pogoni Szczecin U18: Nie mamy czasu myśleć o zmęczeniu [ZDJĘCIA] - Głos Szczeciński

Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto